Znajdź swój sposób na zarabianie pieniędzy

Można je zarobić na czymś lub za coś, ale na pewno trzeba też wiedzieć, kto ma nam te pieniądze zapłacić - mówi Dariusz Duma, prezesem ?firmy szkoleniowej ?Chiltern Consultancy.

Publikacja: 16.01.2014 12:10

Red

Rz: Mam bardzo proste, ?a zarazem trudne pytanie: ?jak się zarabia pieniądze?

Dariusz Duma:

Można je zarobić na czymś lub za coś, ale na pewno trzeba też wiedzieć, kto ma nam te pieniądze zapłacić. Jest taki ciekawy mit, dość często powtarzany: rób to, co kochasz, a pieniądze przyjdą same. Otóż moim zdaniem to tylko pół prawdy. Drugie pół jest takie, że musi być ktoś, kto będzie chciał za to zapłacić i to tyle, żeby przedsięwzięcie było rentowne. Jeśli mam pomysł i wiem, czym chcę się zajmować, to muszę jeszcze wiedzieć, dla kogo jest mój produkt i jakie jest na niego zapotrzebowanie.

Mówiąc o zarabianiu pieniędzy, zaczynamy automatycznie mówić o przedsiębiorczości, ale jest przecież jeszcze drugi sposób. Po prostu idę do kogoś do pracy i robię karierę.

Skąd mam wiedzieć, którą ścieżkę wybrać?

Na swoim zwykle zarabia się więcej, choć wiąże się to oczywiście z ryzykiem. Jeśli ktoś jest ambitny, niezależny, niecierpliwy, ma własne, niezależne opinie, to w korporacji będzie się męczył.  Ambitny, czyli będzie chciał dużo więcej niż średnia. Nie wystarczy mu działanie i bogacenie się w jednostajnym tempie kolejnych awansów. Następna cecha niemal wykluczająca karierę w korporacji to niechęć do podporządkowywania się. Korporacje często wymagają, dla swojego dobrze pojętego interesu, poddania się procedurom i różnego rodzaju rytuałom. Wszystko działa wolniej i może momentami bywa sztuczne, ale dzięki temu możliwe jest coś, co jest istotą korporacji – duża skala i powtarzalność działań. Człowiek o skłonnościach korporacyjnych będzie to lubił i celebrował związane z tym wymagania.

Jakie inne cechy będzie miał człowiek o skłonnościach korporacyjnych?

Weźmy np. gotowość do solidnego zrobienia oceny rocznej i wypełnienia formularza związanego z tym procesem. Człowiek o duszy przedsiębiorcy powie: ja zmierzam do celu, gwiżdżę na biurokrację.  Natomiast człowiek o osobowości korporacyjnej sumiennie podporządkuje się procedurze. Powiedziałbym nawet, że będzie się chciał przed kimś wykazać i uzyskać aprobatę. Do tego dochodzi potrzeba przynależności. Proszę zobaczyć, że bardzo wielu ludzi, po stosunkowo niewielkim czasie spędzonym w korporacji, zaczyna widzieć świat z jej punktu widzenia i mówić: u nas.  Ludzie przedsiębiorczy powiedzą wtedy: wyprali mu mózg. Natomiast w świecie korporacyjnym nazwiemy to utożsamieniem się z wartościami firmy, byciem lojalnym pracownikiem.

Skoro już wiemy, komu będzie dobrze na swoim, a komu na etacie, zastanówmy się, jak działać na obu polach, żeby osiągnąć sukces. Zacznijmy od własnego biznesu?

Ważna będzie umiejętność szybkiego uczenia się i odwaga eksperymentowania. Dobrzy przedsiębiorcy, których znam, mylą się raz,  a po raz drugi robią to już dobrze. Z tym wiąże się odporność na porażkę. Przedsiębiorca musi być herosem własnej motywacji, sam ją tworzyć, sam budować, sam podnosić, kiedy opada, samemu przetrwać takie trudne okresy.

Zastanawiam się, czy nie będzie potrzebna odrobina szaleństwa?

Może nazwijmy to optymizmem na granicy szaleństwa. Podejmując jakieś dzieło, mamy bezczelną wiarę, że tym razem się uda.

A teraz druga opcja, czyli kariera w firmie. Jak tutaj osiągnąć sukces?

Po pierwsze trzeba być dobrym merytorycznie. Jest to oczywiste, ale w korporacji oznacza to w dużej części komunikowanie się, czyli budowanie sensownych koalicji, bycie raczej „za" niż „przeciw", poważne traktowanie korporacyjnych procedur. Nie jest tajemnicą, że ludzie korporacji chodzą stadami. Jak ktoś awansuje, to ciągnie swoich za sobą. Trzeba tylko wyczuć moment, kiedy można już stworzyć własne stado i pójść wyżej. Korporacja może dać  wielkie pieniądze, trzeba tylko przyjąć właściwe jej reguły gry.

Czy zarabianie pieniędzy lepiej potraktować jako efekt uboczny: staram się pracować jak najlepiej, jestem doceniany i zarabiam coraz więcej. Czy może lepiej systematycznie dążyć do kolejnych podwyżek i awansów?

Myślę, że nie można przesadzać z żadną z tych opcji. Ktoś, kto nie umie się upomnieć o swoje pieniądze, nie będzie ich dostawał. Ale podejście: jak mi nie zapłacą, to się nie ruszę, też nie jest dobre. Trzeba znaleźć złoty środek. Nie jest dobrze, jeśli w swoich decyzjach kieruję się głównie tym, gdzie więcej zarobię. Ale jeżeli powiem sobie: ważna jest pasja, a nie pieniądze, to nie łudźmy się, nikt mi ich nie wciśnie na siłę.  Po prostu trzeba negocjować i należy być „pieniężnie" ambitnym. Dawać wartość, ale również na niej zarabiać. Pamiętajmy,  nie wystarczy świetny produkt, trzeba umieć go dobrze sprzedać. A w biznesie nie dostajesz tego, na co zasługujesz, tylko to, co wynegocjujesz.

A co ze zdobywaniem nowych umiejętności, kształceniem się?

Kto wie, czy w tym szalonym świecie nie jest to jedyny niezniszczalny fundament: to, co sam umiem. Ważne jest to zarówno w przypadku przedsiębiorców, jak i pracowników korporacji. Ten, kto posiada wartościowe dla rynku umiejętności i wiedzę, a do tego umie je rozwinąć w odpowiednim czasie i dopasować do coraz szybszych zmian, zawsze wygra.

Rz: Mam bardzo proste, ?a zarazem trudne pytanie: ?jak się zarabia pieniądze?

Dariusz Duma:

Pozostało 98% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy