Skok bez spadochronu i bez polisy

Rośnie liczba amatorów sportów ekstremalnych, ale o ochronę dla nich trudno.

Publikacja: 26.05.2014 09:36

Fruuu! Bungee pozostaje synonimem sportów ekstremalnych

Fruuu! Bungee pozostaje synonimem sportów ekstremalnych

Foto: 123RF

Zakłady ubezpieczeniowe prześcigają się w ofertach dla wyjeżdżających na letni wypoczynek. Są skłonne ubezpieczać ludzi, bagaż, drogi sprzęt. Schody zaczynają się, gdy turysta deklaruje, że zamierza skakać bez spadochronu.

Tylko dla sportowców

– W InterRisk definiujemy sporty ekstremalne jako sporty wysokiego ryzyka i są one wyłączone w ubezpieczeniach osobowych – wyjaśnia Rafał Wierzbicki, rzecznik firmy. Podobnie uważają inni ubezpieczyciele – jeśli coś wiąże się z dużym ryzykiem, nie jest ubezpieczalne.

– Dla zakładów takie polisy są mało opłacalne, bo gdy już przydarzy się wypadek, są zobowiązane wypłacać wysokie świadczenia tak w przypadku śmierci, jak i kalectwa. W tym ostatnim przypadku przez wiele lat – tłumaczy Maciej Poprawski, analityk z firmy InCoFin. – Jeżeli zakład decyduje się sprzedać ubezpieczenie, kosztuje ono majątek.

Tak właśnie dzieje się w Uniqa. Nie ubezpiecza osób uprawiających sporty ekstremalne, ale dopuszcza wyjątki. – Do grona wyjątkowych zaliczają się osoby profesjonalnie uprawiające sport, doskonale przygotowane na sytuacje, które mogłyby powodować ryzyko wystąpienia szkody – wyjaśnia Marek Piętka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Osobowych Uniqa. Przyznaje, że przyjmując taką osobę do ubezpieczenia, stosuje zwyżkę składki. Przykładem ubezpieczonego może być Marcin Gienieczko, który wybiera się na samotny spływ Amazonką. Wśród klientów Uniqa są też kierowcy rajdowi, jeźdźcy konni, osoby uprawiające sztuki walki, kolarze górscy i terenowi, osoby uprawiające sporty lotnicze.

Do nielicznych zakładów, w których polisę może kupić zwykły Kowalski, należy Warta.

– Ubezpieczamy wszystkie sporty wysokiego ryzyka – powietrzne, wodne, lądowe, uprawiane celem osiągnięcia maksymalnych wrażeń – wylicza Marcin Jaworski, rzecznik Warty. – Oprócz świadczeń związanych z leczeniem czy rehabilitacją pokrywamy koszty ratownictwa do 50 tys. zł. Organizujemy i pokrywamy  koszty poszukiwań prowadzonych przez wyspecjalizowane służby ratownictwa.

Taka polisa jest o 300 proc. droższa od turystycznej. Podobną zwyżkę stosuje Gothaer. Anna Bałuka, menedżer produktu, wyjaśnia, że dyscypliny, które powodują duże prawdopodobieństwo wypadków, muszą być traktowane inaczej. – Turysta powinien poinformować nas o zamiarze uprawiania takiego sportu – zaznacza Bałuka. – Płaci wtedy dodatkową składkę.

Podobne podejście jest w AXA, która wśród klientów ma sporo ludzi młodych, wyjeżdżających w różne regiony świata, aby uprawiać ekstremalne narciarstwo, głównie heliskiing.

– Ubezpieczamy ich na naszych standardowych warunkach z rozszerzeniem o sporty ekstremalne, ale  po opłaceniu dodatkowej składki wynoszącej 300 proc. zwykłej – wyjaśnia Magdalena Oszczak, ekspertka od ubezpieczeń turystycznych AXA.

Ubezpieczyciele zapewniają jednak, że warto wyłożyć więcej na polisę, bo koszty, jakie przytrafiają się klientom szukającym ekstremalnych wrażeń, potrafią być równie ekstremalne.

32 tys. zł za akcję

Vita Jarosz, ekspert w wydziale Assistance Warty, przytacza przykład klientów, którzy odpadli od skały podczas zejścia z Gerlachu.

– Słowackie służby ratownicze potrzebowały 14 godzin, żeby dotrzeć na miejsce zdarzenia i przetransportować do szpitala dwóch naszych alpinistów, którzy spadli z wysokości 20 m – wspomina Jarosz. – Akcja zakończyła się sukcesem mimo poważnych urazów turystów i trudnych warunków terenowych. Ale rachunek, jaki słowaccy ratownicy wystawili za pomoc, opiewał na ok. 32 tys. zł...

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, e.glapiak@rp.pl

Zakłady ubezpieczeniowe prześcigają się w ofertach dla wyjeżdżających na letni wypoczynek. Są skłonne ubezpieczać ludzi, bagaż, drogi sprzęt. Schody zaczynają się, gdy turysta deklaruje, że zamierza skakać bez spadochronu.

Tylko dla sportowców

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy