Trwa spór o kształt przyszłych reform między grecki rządem a trojką, grupą złożoną z wierzycieli greckiego długu, są to MFW, EBC i Eurogrupa. Osiągniecie kompromisu w tej kwestii jest niezbędnym warunkiem uzyskania ostatniej transzy funduszu pomocowego dla Aten.
Grecki rząd, który znajduje się na granicy bankructwa, polegał dotychczas na funduszach awaryjnych (ELA) banku centralnego południowego kraju. To zapewnienie płynności nadwyręża bezpieczeństwo kredytowe greckich banków. Pieniądze uzyskane za pomocą ELA w marcu sięgnęły 68,5 mld euro, podczas gdy od grudnia 2014 do lutego 2015 grecki system bankowy zanotował odpływy wysokości 24 mld euro.
Przedstawiciel EBC Benoit Coeure stwierdził, że „Grexit", czyli opuszczenie przez Ateny systemu monetarnego UE, jest wykluczone.
Komentując inny scenariusz, w ramach, którego wprowadzono by kontrolę kapitału, czyli zakazanie lub opodatkowanie przepływów finansowych między Grecją a innymi krajami, stwierdził, że taka polityka monetarna pozostaje, w kompetencji greckiego rządu, a nie EBC.
- Tak samo jak Grecja potrzebuje pozostania w strefie euro tak samo strefa euro potrzebuje Grecji. Większość greckiego społeczeństwa nie chce zmiany waluty – skomentował.