Polacy chcą informacji o zamianie złotego na euro

Do końca miesiąca rząd ma zatwierdzić harmonogram przyjmowania euro

Publikacja: 15.10.2008 06:27

Resort finansów przygotował plan, który zakłada cztery etapy zamiany walut: do wejścia systemu ERM2, przygotowującego nas do wstąpienia do unii walutowej, pobyt w systemie, pozytywna decyzja Komisji Europejskiej oraz wyznaczenie konkretnej daty i wreszcie okres przebywania Polski w strefie euro. Resort podtrzymuje wprawdzie połowę 2009 roku jako termin wejścia do ERM2, choć ekonomiści wątpią, czy uda się tego dokonać w tym czasie. Liczy też na pozytywną decyzję KE w połowie 2011 roku. Wówczas euro w naszych kieszeniach miałoby się znaleźć z początkiem 2012 roku.

Przyjęcie harmonogramu przez rząd będzie sygnałem do rozpoczęcia przygotowań przez przedsiębiorstwa. Na razie bowiem wstrzymują się one z wszelkimi działaniami, nie bardzo wierząc w realność politycznych deklaracji. Mimo to – jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut GfK Polonia w ramach projektu ProEuro, nad którym patronat ma „Rzeczpospolita” – ponad połowa z nas uważa się za dobrze poinformowanych w sprawie procesu integracji Polski ze strefą euro. To prawie dwukrotnie lepszy wynik niż rok temu (28 proc.). Z drugiej strony jednak wzrastają obawy związane z wprowadzeniem nowej waluty. Coraz więcej Polaków uważa, że wejście do strefy euro będzie miało negatywne konsekwencje dla naszego kraju.

[wyimek]2012 rok Ministerstwo Finansów podtrzymuje, że jest to realna data przyjęcia unijnej waluty[/wyimek]

– Najgorszy jest nieznany i nieoswojony wróg – uważa Arkadiusz Protas, wiceprezes BCC. – Obawy Polaków wiążą się bowiem np. ze wzrostem cen, a wiadomo, że eksperci już dawno zdementowali takie pogłoski. Jego zdaniem potrzebna jest masowa kampania informacyjna rządu i NBP, która dokładnie wyjaśniłaby, czego możemy się spodziewać po wprowadzeniu euro.

Badania GfK przeprowadzono już po raz trzeci. Największa zmiana w stosunku do ubiegłorocznego badania dotyczy wiedzy na temat euro: w 2007 roku tylko 2 proc. respondentów uważało się za bardzo dobrze poinformowanych, a w tym roku taką deklarację złożyło już aż 30 proc. badanych.

Polacy doskonale zdają sobie też sprawę, że zamiana naszej rodzimej waluty na unijną jest nieunikniona i nie potrzebne jest tu żadne referendum. Co więcej wiedzą też, że wyznaczenie daty takiego kroku jest sprawą czysto techniczną. – Tym bardziej chcieliby się więcej dowiedzieć o praktycznych stronach używania nowej waluty – mówi Protas. Dwie trzecie z nas chce jak najszybciej wiedzieć, jaki będzie kurs wymiany, w jaki sposób euro zostanie wprowadzone w naszym kraju oraz jak wyglądać będą nowe banknoty i monety. Większość ankietowanych oczekuje, że informacje takie dotrą do nich za pośrednictwem mediów. Co ciekawe, 43 proc. Polaków chciałoby otrzymać takie informacje także w bankach.

Resort finansów przygotował plan, który zakłada cztery etapy zamiany walut: do wejścia systemu ERM2, przygotowującego nas do wstąpienia do unii walutowej, pobyt w systemie, pozytywna decyzja Komisji Europejskiej oraz wyznaczenie konkretnej daty i wreszcie okres przebywania Polski w strefie euro. Resort podtrzymuje wprawdzie połowę 2009 roku jako termin wejścia do ERM2, choć ekonomiści wątpią, czy uda się tego dokonać w tym czasie. Liczy też na pozytywną decyzję KE w połowie 2011 roku. Wówczas euro w naszych kieszeniach miałoby się znaleźć z początkiem 2012 roku.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy