Będzie to 118 obrazów powstałych do 1939 roku, namalowanych przez artystów żydowskiego pochodzenia, wywodzących się z Polski. Wystawa potrwa do końca marca przyszłego roku ([link=http://www.muzeumnadwislanskie.pl]www.muzeumnadwislanskie.pl[/link]).Co dają publiczne prezentacje prywatnych zbiorów?
Właściciele dzieł zyskują jako inwestorzy, ponieważ wystawiany, reprodukowany i naukowo opisany obraz ekstra rośnie w cenę. Takie wystawy stwarzają wzór do naśladowania. Znamy już na pamięć wszystko to, co jest pokazywane z muzealnych zbiorów. Prywatne kolekcje dostarczają nowych wrażeń miłośnikom sztuki, są ważnym materiałem badawczym dla nauki.
Takie pokazy dodają odwagi kolekcjonerom, którzy obawiają się ujawnić stan posiadania. Od 29 lat jako dziennikarz dokumentuję dorobek kolekcjonerów, gdyż uważam, że jest to forma twórczości, a w naszym kraju zniszczonym wojnami – dodatkowo akt patriotyzmu. Kolekcjonerzy, jak mówią, boją się ujawniać nie z uwagi na złodziei lub urząd podatkowy. Najbardziej boją się egalitaryzmu socjalistycznego, który od czasu do czasu odgrzewają politycy w postaci nagonki na ludzi bogatych.
Jako pierwszy odważnie torował drogę innym kolekcjoner Franciszek Starowieyski. Prezentował swoje zbiory już w latach 80. w Muzeum Sztuki Złotniczej w Kazimierzu i w Muzeum Miedzi w Legnicy. Kolejno w Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie (2000) i w Muzeum Miejskim Wrocławia (2002). Warszawski Zamek Królewski propagował prywatne kolekcjonerstwo wystawami zbiorów Tomasza Niewodniczańskiego (2002), Ireneusza Szarka (2004), Ryszarda Janiaka (2007). Najwięcej dla propagandy prywatnego kolekcjonerstwa zrobił Krzysztof Musiał, z którym jako pierwsi przeprowadziliśmy wywiad.
Kolekcja Musiała liczy ponad 700 dzieł polskiej sztuki od końca XIX wieku do współczesności. W tym ok. 450 obrazów, ok. 40 rzeźb i form przestrzennych i ok. 250 prac na papierze. Kolekcjoner planuje utworzenie muzeum z wybranych najlepszych dzieł. Pozostałe, jak zadeklarował w wywiadzie dla „Moich Pieniędzy”, gromadzi w celach inwestycyjnych, z myślą o sprzedaży w przyszłości. Kolekcjoner ma swoją stronę: [link=http://www.krzysztof-musial.pl]www.krzysztof-musial.pl[/link].