Surowe kary za kierowanie samochodem po pijanemu i zero tolerancji nawet dla kieliszka wina wypitego przez kierowcę. To deklaracje pytanych przez GfK Polonia w sondażu dla „Rz”.
Zdecydowana większość Polaków uważa, że stosowany powinien być obecnie obowiązujący przepis – za jazdę po pijanemu należy odbierać prawo jazdy. Duże jest też poparcie dla karania jazdy po pijanemu grzywną – za tym opowiada się niemal połowa respondentów.
[srodtytul]Za kierownicą bez kropli alkoholu[/srodtytul]
Wielu z nas popiera również odbieranie samochodu pijanemu kierowcy (28 procent), choć to rozwiązanie zakwestionował Sąd Najwyższy, oraz karanie pracami społecznymi (37 proc.), chociaż – jak mówią przedstawiciele stowarzyszeń zajmujących się pomocą ofiarom wypadków – to rozwiązanie praktycznie nie jest stosowane. Co ciekawe, zdecydowana większość pytanych jest za zaostrzeniem obowiązujących obecnie kar za prowadzenie po pijanemu. 88 proc. z nich deklaruje twardo: zanim siądzie się za kierownicą, nie można wypić nawet kieliszka alkoholu.
Skąd więc bierze się niemal 150 tysięcy nietrzeźwych kierowców, którzy zostali zatrzymani przez policję tylko w ciągu dziesięciu miesięcy tego roku? – To paradoks – mówi prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny. – Przeciw jeździe po pijanemu i za zaostrzeniem kar często są ci sami ludzie, którzy wsiadają pijani za kierownicę.