Miniony rok należał do franka szwajcarskiego

Statystyczny kredytobiorca pożyczył w minionym roku na mieszkanie 200 tys. zł, czyli o 5 – 10 procent mniej niż rok temu – wynika z naszego sondażu w bankach

Aktualizacja: 05.01.2009 14:40 Publikacja: 04.01.2009 23:04

Miniony rok należał do franka szwajcarskiego

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

W pierwszych trzech kwartałach 2008 r. roku większość banków udzieliła więcej kredytów niż w analogicznym okresie 2007 r. Problemy zaczęły się w czwartym kwartale, kiedy szybko wzrosły marże kredytowe, a wiele banków wycofało z oferty kredyty w walutach obcych.

[srodtytul]Kto pożyczał i ile[/srodtytul]

Najczęściej w 2008 r. po kredyt na mieszkanie wybieraliśmy się do banku PKO BP oraz Banku Millennium. Zadłużały się głównie osoby w wieku 28 – 35 lat, o średnich miesięcznych dochodach netto 3000 – 4500 zł, zatrudnione na umowę o pracę (80 – 90 proc. kredytobiorców).

Z ankiet, jakie przeprowadziliśmy w bankach, wynika też, że na zaciągnięcie kredytu znacznie częściej decydowały się rodziny (70 – 80 proc. udzielanych kredytów) niż single (20 – 30 proc.).

Na ogół wnioski o kredyty składały osoby pracujące w biurach, a nie na produkcji oraz klienci mieszkający w dużych aglomeracjach. Przeciętna wielkość udzielonego kredytu to 200 tys. zł. W porównaniu do 2007 roku jest ona niższa (w zależności od banku) o 5 – 10 proc. Natomiast średni okres kredytowania to 30 lat, przeważały raty równe, a kredytobiorcy wpłacali 20 – 30 proc. wkładu własnego.

Jak wynika z informacji banków, kredyty przeznaczone były przede wszystkim na zaspokojeniu własnych potrzeb mieszkaniowych. Wiele banków zauważyło wzrost liczby pożyczek przeznaczonych na budowę domu oraz na zakup mieszkania na rynku wtórnym.

[srodtytul]We frankach, dla siebie[/srodtytul]

W 2008 roku najpopularniejszą walutą był frak szwajcarski. W portfelach niektórych banków stanowił on nawet 95 proc. wszystkich udzielanych kredytów hipotecznych. Dopiero wydarzenia ostatnich miesięcy odwróciły ten trend, bo spowodowały wzrost kursu franka szwajcarskiego oraz wskaźnika LIBOR.

– Do połowy października 2008 roku rynek rozwijał się dynamicznie. Klienci byli nastawieni na kredyt we frankach szwajcarskich – mówi Marcin Szostak, dyrektor rynku hipotecznego w Lukas Banku. – Teraz jednak będzie inaczej. W 2009 roku rynek zmniejszy się przynajmniej o 20 proc. w stosunku do 2008 roku.

W minionym roku chętnie zamienialiśmy kredyty na korzystniejsze. Te refinansowe stanowiły 15 – 20 procent wszystkich udzielonych. W br. może brakować chętnych na kredyty refinansowane, jeśli marże pozostaną tak wysokie.

W pierwszych trzech kwartałach 2008 r. roku większość banków udzieliła więcej kredytów niż w analogicznym okresie 2007 r. Problemy zaczęły się w czwartym kwartale, kiedy szybko wzrosły marże kredytowe, a wiele banków wycofało z oferty kredyty w walutach obcych.

[srodtytul]Kto pożyczał i ile[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem