- Jeśli chodzi o dewaluację, tą którą obserwujemy dzisiaj, ona nie ma jakiegoś gwałtownego charakteru. Gdyby było tak, że złoty by się jakoś niezwykle dynamicznie osłabiał, w ciągu tygodnia tracił 10-15 proc., być może to jest kompetencja RPP, Rada mogłaby rozważać interwencję.
W obecnej chwili nie widzę takiej potrzeby - powiedział Koziński w TVN CNBC.
- Jeśli natomiast chodzi o to, co powiedziałem mniej więcej rok temu, o interwencji przeciw umocnieniu, byłbym skłonny podtrzymać swoją opinię, że wtedy taka interwencja byłaby potrzebna - dodał.