„Rzeczpospolita” od kilku tygodni publikuje reportaże i teksty publicystyczne poświęcone krajom w sytuacji kryzysowej. Wczoraj wraz z Instytutem Studiów Wschodnich zorganizowała dyskusję o sytuacji na Ukrainie. – Żadna inna gazeta nie poświęca tyle miejsca i uwagi problemowi globalnego kryzysu gospodarczego, ile nasza. Mam nadzieję, że dyskusja pozwoli nam pokazać, w jakim miejscu znajduje się Ukraina, jak może wyjść z kryzysu i jakie środki zastosować – otworzył debatę Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.
[wyimek][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/273834][b]Pełna treść raportu[/b] (pdf, 1MB)[/link][/wyimek]
Punktem wyjścia do rozmów był przygotowany z okazji III Forum Gospodarczego Europa – Ukraina w Kijowie raport „Transformacja na Ukrainie 2008 roku” przedstawiony przez Ołeksandra Suszko, szefa Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej w Kijowie. Dokument analizuje politykę wewnętrzną i zewnętrzną Ukrainy, wraz z prognozami na 2009 rok.
Zdaniem analityków zbliżające się wybory prezydenckie zaplanowane na styczeń 2010 roku nie pozwalają zjednoczyć najważniejszych obozów politycznych wokół walki ze skutkami kryzysu. – Nie mamy podstaw do prognoz optymistycznych. Poziom spadku ukraińskiej gospodarki jest wyższy niż w innych krajach regionu. Istnieje zagrożenie, że rząd Julii Tymoszenko nie będzie w stanie wywiązać się ze zobowiązań budżetowych. Najbliższe miesiące będą sprawdzianem dla gabinetu i w ogóle dla Ukrainy – podkreślił Suszko.
[srodtytul]Recesja gospodarcza?[/srodtytul]