Coraz więcej analityków przewiduje, że w niedalekiej przyszłości cena złota dojdzie do 1200 dolarów za uncję. Kryzys zaufania do banków powoduje, że nie tylko poważni inwestorzy, ale też drobni ciułacze wybierają lokaty w żółty metal.
W Polsce też widać wzrost zainteresowania złotem, ale mniejszy niż w Europie Zachodniej. Ma na to wpływ relacja kursu złotego do dolara i euro. Z punktu widzenia polskiego inwestora na koszt zakupu złota składa się wzrost ceny samego kruszcu oraz waluty, w której cena ta jest wyrażana.
Wśród monet bulionowych niesłabnącą popularnością cieszą się krugerrandy z RPA, chińskie pandy, angielskie suwereny, australijskie kangury czy wreszcie amerykańskie orły. Monety te w zasadzie nie mają wartości kolekcjonerskiej. Liczy się waga wyrażana w uncjach, czyli troy ounce. Uncja jest równa 31,1034768 grama. Troy ounce różni się od stosowanej w krajach anglosaskich jednostki masy ounce (uncji), gdzie 1 uncja to 28,3495231 grama.
Dominują krążki jednouncjowe kosztujące około 3,4 tys. zł. Mennice wytłaczają również monety o mniejszej wadze:
pół uncji (cena około 1,8 tys. zł), jednej czwartej uncji (950 zł), jednej dziesiątej (około 390 zł) oraz jednej dwudziestej (około 230 zł).