Dobrze jest do 10 proc. oszczędności ulokować w produkty powiązane z surowcami, bo to pozwala zróżnicować portfel inwestycyjny. Trzeba tylko pamiętać, że w krótkim okresie ceny surowców podlegają dużym wahaniom. Należy zatem w nie inwestować na co najmniej pięć lat. Do wyboru są: metale szlachetne, surowce energetyczne (ropa naftowa, gaz ziemny), metale przemysłowe oraz produkty rolne (zboża, cukier, kakao itp.).
Osoby, które dysponują niewielką kwotą (od 500 zł), mogą zainwestować w surowce za pośrednictwem specjalnych funduszy. Ostatnio najlepsze wyniki, zarówno w krótkim, jak i średnim terminie, zanotował fundusz Idea Surowce. W ciągu roku zyskał on ponad 40 proc., a przez ostatni kwartał ponad 16 proc.
Fundusz ten inwestuje przede wszystkim w ETF (Exchange Traded Funds), czyli w fundusze naśladujące indeksy z rynków towarowych. Według danych na koniec lipca w ETF ulokował 40 proc. aktywów, w akcje spółek 20 proc.; resztę stanowi gotówka. Fundusz Idea Surowce postawił przede wszystkim na ropę, gaz, aluminium i nikiel.
Bardzo dobry wynik za 12 miesięcy – ponad 20 proc. – osiągnął też subfundusz Skarbiec Rynków Surowcowych. Aż 70 proc. środków ulokował on na rynku surowców poprzez ETF. Akcje stanowią tylko 6 proc. jego portfela (dane na koniec lipca).
Na wzroście cen surowców zaczął zarabiać również AIG Subfundusz Surowcowy. Od 15 lipca 2009 r. zmienił on nazwę i politykę inwestycyjną. Wcześniej był to AIG Zrównoważony Światowy inwestujący w akcje i obligacje na rynkach światowych. Nie uwzględniliśmy tego funduszu w tabeli, bo trudno stwierdzić, na ile jego wyniki są efektem nowych inwestycji.