Przed kilkunastoma dniami uczestnicy debaty - przedstawiciele firm telekomunikacyjnych, UKE i eksperci branżowy - zgodzili się, że założenia działania 8.4. PO IG, na które przeznaczono w sumie 200 mln euro, nie sprawdzają się w praktyce. Z dofinansowania na budowę „ostatniej mili" skorzystało do tej pory zaledwie 14 firm, które otrzymały 6,6 mln zł dofinansowania. Zastrzeżenia do sposobu wykorzystania działania 8.4. PO IG i jego organizacji przekute zostały w zestaw rekomendacji, który trafił do Anny Streżyńskiej, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Witolda Drożdża, odpowiedzialnego za informatyzacje podsekretarza stanu w MSWiA oraz Magdaleny Gaj, wiceminister Infrastruktury.
Przeznaczono nań 200 mln euro, z czego 170 mln euro ze środków Unii Europejskiej. Dotychczas przeprowadzono dwie rundy naboru wniosków, obecnie otwarta jest trzecia runda. Na razie spośród 40 zgłoszonych projektów do dofinansowania zaakceptowano 14, na łączną kwotę 6 663 219,06 zł. O odrzuceniu pozostałych zadecydowało przede wszystkim niespełnienie wymogów formalnych, związanych z już występującym szerokopasmowym dostępem do Internetu na terenie planowanej inwestycji.
Rekomendacje, jakie przesłano UKE, MSWiA i Ministerstwu Infrastruktury to m.in.: zwiększenie wsparcia samorządów dla operatorów budujących infrastrukturę sieciową. Fundacja Rozwoju Wsi przypomina o powstały w UKE projekcie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci szerokopasmowych i postuluje jak najszybsze rozpoczęcie prac legislacyjnych nad dokumentem.
Kolejne zalecenia dotyczą ulepszenia dostępu do informacji o tym na jakich warunkach operatorzy będą mogli podłączyć swoje sieci do węzłów szkieletowych budowanych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych. Nierozstrzygnięta pozostaje także kwestia finansowania budowy „przedostatniej mili", czyli sieci na odcinkach od węzła dystrybucyjnego sieci szkieletowe w centrum gminy do poszczególnych sołectw.
Fundacja Wspomagania Wsi proponuję też zmianę Prawa Telekomunikacyjnego, z którego miałby zniknąć termin „usługa powszechna" i limity w opłatach za przyłączenie do sieci. Miałoby to zwiększyć rentowność dziś zaniechanych inwestycji. Koszty budowy sieci miałyby obciążać operatora telekomunikacyjnego. Z kolei koszty budowy przyłącza byłyby pokrywane przez indywidualnych abonentów.