To prognoza na kilka najbliższych lat Axela Webera, członka Rady Zarządzającej Europejskiego Banku Centralnego i szefa Bundesbanku. Jest on przekonany, że szanse na realizację tego scenariusza są bardzo duże, bo sytuacja Grecji wciąż się pogarsza. – Tak naprawdę nadal nie wiadomo, jakiej pomocy finansowej ten kraj będzie wymagał – uważa Weber.

Rynki finansowe wciąż źle oceniają perspektywy Grecji. Premia, jakiej żądają inwestorzy za kupno obligacji tego kraju, osiągnęła w poniedziałek rekordowy poziom 482 pkt bazowych. Wczoraj Grecja sprzedała bony 13-tygodniowe o wartości 1,95 mld euro. Średnia rentowność wyniosła 3,65 proc., zaś popyt był 4,6-krotnie większy od wartości oferowanych bonów. Jeszcze w styczniu inwestorzy zadowalali się zyskiem na greckich papierach sięgającym 1,67 proc.

Steven Major, szef rynku papierów dłużnych w HSBC Holdings, zaznaczył, że rentowność i tak była niższa, niż oczekiwał rynek, co oznacza, że jest duży popyt na papiery krótkoterminowe. – Jest jednak granica ilości bonów, jaką może wyemitować Grecja – dodał.