„Doszedłem do wniosku, że 10 lat to wystarczający czas, by otworzyć nową kartę – zarówno dla Bundesbanku, jak i dla mnie osobiście” – napisał Weidmann w liście do personelu niemieckiego banku centralnego.

Weidmann kieruje Bundesbankiem od 2011 r., a jego kadencja zaczynała się w czasie kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Na forum EBC znany był z „jastrzębich” poglądów. Kontestował m.in. programy skupu aktywów. W liście do pracowników Bundesbanku stwierdził, że EBC odegrał rolę stabilizującą podczas kryzysu, ale że większą uwagę powinno się poświęcać skutkom ubocznym jego polityki.

Czytaj więcej

Węgrzy studzą gospodarkę. Kolejna podwyżka stóp

Zanim został prezesem Bundesbanku, Weidmann pracował od 2006 r. w niemieckiej Kancelarii Federalnej, w latach 2004-2006 kierował w Bundesbanku grupą ds. analiz polityki pieniężnej, w latach 1999-2004 był sekretarzem Rady Niemieckich Ekspertów Gospodarczych, a w latach 1997-1999 pracował w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.