MNB cykl podwyżek stóp procentowych rozpoczął w czerwcu. Od tego czasu takich zmian dokonuje na każdym posiedzeniu. We wrześniu stał się jednak nieco ostrożniejszy: podniósł główną stopę procentową na Węgrzech o 0,15 pkt proc. Tak samo postąpił w październiku.

MNB, podobnie jak Narodowy Bank Czech (CNB), który również zaostrza politykę pieniężną od czerwca br., walczą z nadmierną inflacją. We wrześniu na Węgrzech wyniosła ona 5,5 proc. rok do roku, po 4,9 proc. w sierpniu. Tymczasem cel inflacyjny banku centralnego wynosi 3 proc. z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc. w każdą stronę.

Czytaj więcej

Leszek Balcerowicz: Turcja może być drastycznym sygnałem ostrzegawczym

Narodowy Bank Polski na pierwszą po wybuchu pandemii podwyżkę stóp procentowych zdecydował się dopiero w październiku. Stopa referencyjna NBP wzrosła wówczas z 0,1 do 0,5 proc. I choć ekonomiści powszechnie oczekują, że także w Polsce zaostrzanie polityki pieniężnej będzie kontynuowane, nic nie wskazuje na to, aby było tak zdecydowane jak w innych krajach regionu.