Znów powyżej 2500 pkt

GPW odrobiła część strat z czwartku. Krajowe dane makro są pozytywne, ale inwestorzy patrzą na rynki zachodnie

Publikacja: 24.04.2010 04:38

Pozwoliło to na powrót WIG20 powyżej 2,5 tys. pkt. To, czy tam się utrzyma, będzie zależało od tego,

Pozwoliło to na powrót WIG20 powyżej 2,5 tys. pkt. To, czy tam się utrzyma, będzie zależało od tego, co się wydarzy w USA, a tam indeksy mają coraz większe problemy z wyznaczaniem nowych szczytów.

Foto: Rzeczpospolita

W mijającym tygodniu do inwestorów dotarł szereg pozytywnych informacji na temat stanu polskiej gospodarki. Dużo lepsze od oczekiwań były dane o produkcji przemysłowej, pozytywnie zaskoczyła także piątkowa informacja o sprzedaży detalicznej.

Mimo to giełda kończyła tydzień pod kreską. Ważniejsze okazały się ogólnoświatowe trendy, a tu na fali obaw o greckie finanse akcje taniały.

Ale mimo braku reakcji w Warszawie opublikowane dane krajowe mają swoją pozytywną wymowę w przełożeniu na giełdę. Nie tylko pokazują bowiem, że gospodarka łapie oddech, ale utwierdzają inwestorów w tym, że dokonali słusznych wyborów. Wszak od dłuższego czasu na giełdzie dominuje popyt.

Choć cały giełdowy tydzień zamknął się stratą w wysokości 3,1 proc., to kończąca go sesja przyniosła wzrost notowań. Ceny największych firm zyskały średnio 1,25 proc. Tym samym WIG20 odbił się od linii wsparcia i ponownie znalazł się powyżej poziomu 2500 pkt.

To dobra wiadomość dla zwolenników analizy technicznej, choć cały czas balansujemy na granicy wygenerowania negatywnych sygnałów. Obroty w porównaniu z sesją poprzednią spadły o prawie 200 mln zł, do 1,3 mld zł.

Piątkowym notowaniom pomógł odczyt wskaźnika Ifo badającego nastroje w niemieckiej gospodarce. Indeks ten w kwietniu wzrósł do poziomu nienotowanego od prawie dwóch lat (101,6 pkt). Pozytywnie odebrano również informacje o wyższej niż oczekiwano sprzedaży nowych domów w USA.

Po tym jak premier Grecji poprosił o uruchomienie uzgodnionego z krajami strefy euro i Międzynarodowym Funduszem Walutowym pakietu pomocowego, wydaje się, że przynajmniej w krótkim terminie problemy związane z nadmiernym zadłużeniem tego kraju zejdą na dalszy plan. To również giełda wczoraj wyceniała. Tyle tylko że przecież Grecja to niejedyny peryferyjny kraj strefy euro mający kłopoty.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień