Debiut PZU planowany jest na 12 maja, ale już dziś od rana ustalano cenę jego akcji. Ile wyniesie ostatecznie? Z prognoz zebranych wczoraj przez „Rz” w 17 instytucjach finansowych wynika, że już na otwarciu kurs ubezpieczyciela może wzrosnąć do ponad 350 zł, a na koniec dnia wyniesie 351 zł.
Eksperci spodziewają się, że za rok wartość akcji PZU będzie na podobnym poziomie jak obecnie. Jedynie trzech analityków i zarządzających spodziewało się, że po roku kurs będzie niższy od ceny sprzedaży w publicznej ofercie, czyli 312,5 zł. Średnia prognoza wynosi 350,1 zł, co oznacza, że inwestor, przetrzymując przez taki czas akcje (i w międzyczasie pobierając kilkanaście złotych dywidendy z zysku za rok 2009), może nadal liczyć na sprzedaż akcji z kilkunastoprocentowym zyskiem.
Analitycy spodziewają się w pierwszych dniach sporych obrotów i wahań kursu w granicach 5 proc. – Po stronie sprzedających będą drobni inwestorzy chcący zrealizować zyski oraz instytucje zagraniczne, a kupować akcje będą pewnie polskie fundusze inwestycyjne i emerytalne – uważa Marcin Materna, dyrektor Departamentu Analiz Millennium Dom Maklerski. Podobnego zdania są też inni pytani przez nas eksperci.
Zarządzający OFE i TFI wcześniej skarżyli się, że przydzielono im o wiele mniej akcji, niż chcieli kupić. Instytucje polskie i zagraniczne deklarowały chęć zakupu aż dziewięć razy więcej akcji, niż wyniosła transza dla tej grupy inwestorów. Zarządzający funduszami twierdzą, że walory spółki byliby gotowi kupić za 320 – 330 zł, choć sami spodziewają się, że ich cena będzie wyższa.
– Poprawa sytuacji na rynkach finansowych dobrze wróży debiutowi akcji PZU. Przy pierwszym notowaniu można oczekiwać ceny o ok. 10 proc. wyższej od emisyjnej. Dalsze zachowanie kursu będzie uzależnione od rozwoju sytuacji na rynkach globalnych. Przy pozytywnym trendzie kurs może przekroczyć 400 zł – twierdzi Adam Kałdus, dyrektor Biura Inwestycji PKO BP Bankowy PTE.