Krótka sprzedaż tylko w teorii

Od jutra giełda wprowadza krótką sprzedaż. Domy maklerskie nie zdążyły jednak z umożliwieniem klientom przeprowadzania takich transakcji

Publikacja: 30.06.2010 14:49

Krótka sprzedaż tylko w teorii

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Według nowych zasad, transakcje krótkiej sprzedaży będzie można zawierać na akcjach 36 najbardziej płynnych spółek (w tym wszystkich z WIG20) i 40 obligacji skarbowych. Ich lista będzie aktualizowana cztery razy do roku. Wszystkie transakcje będą monitorowane, a zlecenia oznaczone. Gdyby w przypadku dużej aktywności transakcji krótkiej sprzedaży akcje zaczęły gwałtownie spadać, giełda będzie mogła zawiesić zlecenia. Krótka sprzedaż może zostać też zawieszona na wszystkich akcjach, jeśli WIG spadnie co najmniej o 3 proc. przy dużym obrocie akcjami dopuszczonymi do krótkiej sprzedaży. Tyle teorii.

– Jest wielce prawdopodobne, że jako pierwsi w Polsce zaoferujemy klientom możliwość zajmowania pozycji na spadek cen polskich akcji przez Internet – mówi Łukasz Wardyn, dyrektor zarządzający na Europę Środkową i Wschodnią City Index, które umożliwi przeprowadzanie transakcji na spadki polskich akcji już od 1 lipca.

W praktyce żaden dom maklerski nie zdążył z wprowadzeniem koniecznych zmian w systemach informatycznych. Jeden z nielicznych brokerów, który będzie udostępniał transakcji krótkiej sprzedaży, to Dom Inwestycyjny BRE, który wprowadził taka możliwość już dziesięć lat temu. Ale nawet on nie zdążył przygotować systemu informatycznego do prowadzenia krótkiej sprzedaży na nowych warunkach, tzn. bez wcześniejszego posiadania akcji na rachunku (nowe regulacje pozwalają, by papiery były zapisane na rachunku dopiero w dniu rozliczenia transakcji).

- W ubiegłym roku weszło w życie bardzo ogólne rozporządzenie wprowadzające nowe zasady krótkiej sprzedaży, nie zawierające właściwie żadnych zabezpieczeń. Na rynku pojawiały się sygnały, że zostaną wprowadzone bardziej szczegółowe regulacje, więc domy maklerskie zwlekały z przygotowaniami - mówi Michał Gawliński, zastępca dyrektora sprzedaży detalicznej DI BRE.

Zdaniem Krzysztofa Polaka, szefa Biura Maklerskiego Alior Banku i członka zarządu Izby Domów Maklerskich, zmiany dotyczące krótkiej sprzedaży niefortunnie zbiegły się w czasie z terminem wdrożenia wymogów MIFiD.

- Mając do wyboru implementację obowiązkowych przepisów i poszerzanie oferty, brokerzy skupili się na tym pierwszym. Trochę sami są sobie winni, trochę zawiniły też firmy informatyczne - przekonuje Polak. Klient, który będzie chciał prowadzić w DI BRE krótką sprzedaż, musi podpisać standardową umowę określającą zasady transakcji. Później określi, jakie akcje i na jaki okres chce pożyczyć. Broker w swojej wewnętrznej bazie kilkudziesięciu pożyczkodawców sprawdza, czy papiery są dostępne. Jeśli tak, może dojść do transakcji. Dziś spośród kilkuset tysięcy transakcji zawieranych w DI BRE co miesiąc tylko kilkadziesiąt to transakcje krótkiej sprzedaży - Ich liczba nieznacznie wzrośnie dzięki medialnemu zainteresowaniu. Na większy wzrost trzeba poczekać, aż KDPW i GPW stworzą ogólnodostępną platformę pożyczek akcji podobną do tabeli ofert - uważa Michał Gawliński. Wielkiego sukcesu krótkiej sprzedaży nie wróżą także przedstawiciele inwestorów.

- Wielu giełdowych graczy czekało na proste i praktyczne rozwiązanie umożliwiające zarabianie podczas spadków. Nie łudzę się jednak, że w najbliższym czasie będzie to szeroko wykorzystywany instrument. Kluczowe jest, by był on dostępny w praktyce a nie tylko na papierze - mówi Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

[ramka][b]Definicja[/b]:

W uproszczeniu [b]krótka sprzedaż[/b] to odwrotność zakupu akcji. Klasyczny sposób zarabiania na rynku akcji to najpierw ich zakup, a potem sprzedaż po wyższej cenie. Przy krótkiej sprzedaży postępuje się odwrotnie: najpierw dochodzi do sprzedaży akcji drożej, a potem ich zakupu taniej. Inwestor przewiduje więc spadek cen. Kluczowym elementem krótkiej sprzedaży jest pożyczka papierów wartościowych. Chodzi o to, że w momencie składania zlecenia sprzedaży nie trzeba mieć akcji na swoim rachunku. Jednak muszą się one znaleźć na nim w dniu rozliczenia transakcji po to, aby dostarczyć akcje stronie kupującej.

a. sz.[/ramka]

Według nowych zasad, transakcje krótkiej sprzedaży będzie można zawierać na akcjach 36 najbardziej płynnych spółek (w tym wszystkich z WIG20) i 40 obligacji skarbowych. Ich lista będzie aktualizowana cztery razy do roku. Wszystkie transakcje będą monitorowane, a zlecenia oznaczone. Gdyby w przypadku dużej aktywności transakcji krótkiej sprzedaży akcje zaczęły gwałtownie spadać, giełda będzie mogła zawiesić zlecenia. Krótka sprzedaż może zostać też zawieszona na wszystkich akcjach, jeśli WIG spadnie co najmniej o 3 proc. przy dużym obrocie akcjami dopuszczonymi do krótkiej sprzedaży. Tyle teorii.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy