Proces ujednolicania norm w Europie – niezbędny dla funkcjonowania wolnego rynku – ma przejść gruntowne reformy. Komisja Europejska przygotowuje nowelizację trzech dokumentów regulujących tworzenie norm. Cel inicjatywy trudno podważyć. Eksperci mają jednak zastrzeżenia do rozważanych przez Komisję rozwiązań.
Obecnie europejskie normy produktowe – dotyczące np. jakości, bezpieczeństwa i tzw. interoperacyjności – opracowywane są przez trzy podmioty: Europejski Komitet Normalizacyjny, Europejski Komitet Normalizacyjny Elektrotechniki oraz Europejski Instytut Norm Telekomunikacyjnych. To im Bruksela zleca prace nad ujednolicaniem standardów. Niestety, w obecnych warunkach trwają one zbyt długo – nawet do trzech lat. Powoduje to opóźnienia w rozwoju różnego typu produktów i przeszkadza w swobodnym handlu. Komisja chce to zmienić. Zaproponowała dwa rozwiązania: Unia zaakceptowałaby normy opracowane poza oficjalnym systemem UE lub też zaprosiła do tego systemu inne instytuty – głównie branżowe – zajmujące się normalizacją. Warunek jest tylko jeden: zarówno normy, jak i instytuty muszą spełniać wymogi Światowej Organizacji Handlu.
Rozszerzenie listy instytutów tworzących normy powinien przyspieszyć proces standaryzacji. Podmioty działające dotychczas poza oficjalnym systemem UE są często bardziej efektywne, poza tym zwiększy się konkurencja o zlecenia z Brukseli. A pracy będzie sporo, bo rewolucja ma polegać również na rozszerzeniu katalogu dziedzin, w których opracowywane będą ujednolicone normy – obok produktów znajdą się w nim również usługi.
Eksperci z niemieckiego ośrodka Centrum für Europäische Politik, monitorującego zmiany prawa gospodarczego w UE, do celów unijnej inicjatywy nie mają zastrzeżeń. Niepokoją ich jednak rozwiązania zaproponowane podczas konsultacji. Zdaniem CEP wiele z nich jest niejasnych, a co gorsza – nie bardzo wiadomo, czy KE traktuje je alternatywnie, czy chce wprowadzać jednocześnie. Największe zastrzeżenia CEP ma do pomysłów zwiększenia wpływu państw członkowskich i KE na proces normalizacji. Ich zdaniem może to uzależnić opracowywanie poszczególnych standardów od interesów danego państwa. Gdyby jednak wybrane przez Brukselę działania okazały się skuteczne, ich efekty odczuje na swojej skórze każdy przedsiębiorca w Europie.
[i]Pełna wersja analizy dostępna jest na stronie Fundacji FOR