Nawet ponad 3 proc. zyskiwały w czasie wtorkowej sesji na Wall Street papiery japońskiego koncernu Sony. Zainteresowanie inwestorów pobudziły spekulacje o przejęciu przez amerykański koncern Apple, który na koniec III kwartału dysponował 51 mld dol. gotówki.
Sony i Apple nie odniosły się do pogłosek. Analitycy, których cytuje Reuters, sceptycznie odnosili się do transakcji.
Obie firmy konkurują ze sobą na rynku komputerów osobistych, telefonów komórkowych i odtwarzaczy muzycznych. Jedynym produktem Sony, który wzbogaciłby portfolio Apple, jest PlayStation – konsola do gier wideo.
Jak się okazało pod koniec giełdowej sesji, źródłem plotki był komentarz finansowego serwisu Barron’s do ubiegłotygodniowych wyników Apple. Należący do „The Wall Street Journal” portal oprócz Sony jako możliwy cel przejęcia przez Apple wymienił takie koncerny jak Disney (rozrywka) oraz Adobe (oprogramowanie). Wieczorem polskiego czasu walory Sony zyskiwały 1 proc.