Urząd Komunikacji Elektronicznej
prowadzi analizy lokalnych, szerokopasmowych rynków dostępowych, które mogą spowodować zdjęcie z
Telekomunikacji Polskiej
części obowiązków regulacyjnych.
- TP starała się nam udowodnić, że zeszła poniżej 40 proc. rynku w 10 największych aglomeracjach Polski, ale to się jej bardzo nie udało. Zebrane przez nas dane nie potwierdziły tego w pełni. Przynajmniej, gdy rozpatrywać lokalne rynki w kategoriach administracyjnych obszarów miast. Co ciekawe, wedle nas TP nie ma pozycji dominującej w miastach, w których wcale nie starała się tego stwierdzić - powiedziała podczas trwającej w Warszawie konferencji i-NET Meeting Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Urząd przychylnie jednak patrzy na możliwość uwolnienia niektórych lokalnych rynków dostępowych, na których szczególnie silną pozycję mają sieci telewizji kablowej. UKE liczy, że odbarczona z obowiązków regulacyjnych TP podejmie skuteczniejsza z nimi konkurencję.