Jak racjonalnie używać karty kredytowej

Wysokość odsetek to bardzo ważny parametr niemal każdego kredytu. Do wyjątków należy ten zaciągnięty kartą. W zależności od tego, w jaki sposób klient używa plastikowego pieniądza, oprocentowanie może mieć największe znaczenie albo może się okazać kompletnie nieistotne

Aktualizacja: 23.12.2010 07:30 Publikacja: 23.12.2010 00:28

Jak racjonalnie używać karty kredytowej

Foto: Rzeczpospolita, Andrzej Jacyszyn AJ Andrzej Jacyszyn

Żeby efektywnie posługiwać się kartą kredytową, trzeba zrozumieć zasady, na jakich bank nalicza odsetki od zadłużenia. Odsetek tych można całkowicie uniknąć po spełnieniu łącznie dwóch warunków: trzeba wykonywać tylko transakcje bezgotówkowe i spłacić całość zadłużenia (a nie tylko kwotę minimalną) w terminie wskazanym na wyciągu z rachunku karty.

Drugi warunek jest prosty i zrozumiały, natomiast pierwszy może budzić pewne wątpliwości. Transakcje bezgotówkowe to przede wszystkim płatności w sklepach z fizycznym użyciem karty, ale też płatności w sklepach internetowych, zgoda na cykliczne obciążanie karty np. przez operatora telefonicznego albo serwis internetowy, zakup w bankomacie doładowania telefonu GSM.

Transakcją gotówkową, a więc taką, od której zawsze trzeba zapłacić odsetki, jest oczywiście podjęcie pieniędzy z bankomatu. Uważać trzeba też wtedy, gdy używa się karty na poczcie czy w urzędzie. Zwykle taka operacja nie jest traktowana jak płatność, tylko jak wypłata gotówki, którą następnie przeznacza się na uregulowanie należności za usługę.

W różny sposób traktowane są przelewy z karty kredytowej. Zwykle banki uznają je za operacje gotówkowe, choć mogą być wyjątki od tej zasady, na przykład w okresie promocji, gdy bank wprowadza taką usługę i chce ją spopularyzować.

Możliwe jest też różne kwalifikowanie przelewów w zależności od tego, kto jest ich odbiorcą. Na przykład opłacenie przelewem z karty rachunku za gaz czy prąd zostanie potraktowane tak jak operacja bezgotówkowa, natomiast przelanie środków na własne konto osobiste – już jako transakcja gotówkowa.

Ponieważ nie ma jednolitej zasady traktowania takich operacji, szczegółów należy szukać w regulaminie karty dostępnym m.in. na stronie internetowej banku i w każdej jego placówce. Trzeba wiedzieć, jakie transakcje dany bank uznaje za bezgotówkowe, bo tylko takie pozwalają uniknąć odsetek od kredytu zaciągniętego kartą.

Od transakcji gotówkowych lub traktowanych jako gotówkowe płaci się również prowizję. Jej wysokość jest ustalana indywidualnie przez każdy bank. Stawki są zróżnicowane: może to być kilkanaście złotych bez względu na sumę, ale też np. 4 proc. kwoty transakcji gotówkowej.

[srodtytul]Połowiczne rozwiązanie[/srodtytul]

Spłata całego zadłużenia w terminie wskazanym przez bank na wyciągu powoduje, że kredyt na karcie staje się darmowy. Natomiast banki wymagają spłacenia kwoty minimalnej, zwykle 3 – 10 proc. zadłużenia plus całości naliczonych odsetek, opłat i prowizji. Jeśli się tego nie zrobi, zostanie to potraktowane jako naruszenie warunków umowy. Można za to otrzymać status niesolidnego kredytobiorcy w Biurze Informacji Kredytowej.

Część klientów jest przekonana, że spłacenie w terminie wskazanym na wyciągu połowy zadłużenia spowoduje, że bank naliczy odsetki tylko od drugiej połowy. Tak jednak nie jest.

Nieuregulowanie zadłużenia w całości sprawia, że w danym cyklu rozliczeniowym nie da się skorzystać z dobrodziejstw okresu bezodsetkowego. Bank zażąda odsetek za czas od wykonania danej transakcji do dnia poprzedzającego dzień spłaty. Połowiczna spłata zadłużenia spowoduje tylko tyle, że odsetki od tej części długu zostaną naliczone za krótszy czas. Będą więc w sumie mniejsze.

[srodtytul]Miesięczne raty[/srodtytul]

Oprocentowanie kredytu zaciągniętego kartą bardzo często jest bliskie ustawowego limitu; jest to czterokrotność stopy lombardowej NBP. Obecnie stopa ta wynosi 5 proc., a zatem banki nie mają prawa pobierać odsetek przekraczających 20 proc. w skali roku. Oprocentowanie najtańszych kart wynosi teraz około 15 proc. w skali roku. Takich propozycji jest jednak bardzo mało.

Kredyt na karcie coraz częściej można w prosty sposób zamienić na tańszy kredyt ratalny. Trzeba jednak pamiętać, że choć oprocentowanie będzie niższe, odsetki zostaną naliczone za każdy dzień utrzymywania się zadłużenia. Przy kredycie ratalnym nie ma bowiem czegoś takiego jak okres bez oprocentowania.

Odpowiedź na pytanie, czy warto korzystać z kredytu ratalnego, nie jest łatwa. Jeżeli posiadacz karty wie, że będzie w stanie spłacić w terminie całość zadłużenia, powinien się trzymać z daleka od kredytu ratalnego, by nie zwiększać niepotrzebnie kosztów. Natomiast zamiana zwykłego kredytu na karcie na ratalny powinna się opłacić. Wiele zależy jednak od szczegółowych warunków tej operacji proponowanych przez bank.

W najmniej korzystnej dla klienta wersji chęć zamiany kredytu należy zgłosić w ciągu kilku dni od wykonania transakcji, a odsetki od kredytu ratalnego są naliczane już od dnia przeprowadzenia danej transakcji. Natomiast bardziej liberalne banki pozwalają podjąć decyzję znacznie później, nawet już po otrzymaniu miesięcznego wyciągu (jednak zawsze przed dniem płatności), a odsetki zaczynają naliczać dopiero od dnia zgłoszenia przez klienta chęci zamiany kredytu. Takie rozwiązanie zawsze będzie dla klienta korzystniejsze niż zwykły kredyt na karcie.

Oprocentowanie kredytu ratalnego powiązanego z kartą jest zwykle o kilka punktów procentowych niższe niż podstawowa stawka dla kredytu na karcie. Kredyt taki może też być nieoprocentowany. Wtedy jednak naliczana jest jednorazowa prowizja od przenoszonego zadłużenia. Jeśli kredyt ratalny jest udzielany tylko na kilka miesięcy, prowizja taka ma duży wpływ na łączny jego koszt.

Banki określają minimalną kwotę transakcji, której spłata może być rozłożona na raty. Z drugiej strony określają też, że suma transakcji nie może przekroczyć określonej części przyznanego limitu zadłużenia.

[srodtytul]55 dni z ulotki reklamowej[/srodtytul]

Podawany przez banki okres bez odsetek (grace period) wynosi najczęściej 51 – 55 dni. Nie oznacza to jednak, że tak długo można korzystać z darmowego finansowania każdej transakcji. Pięćdziesięciokilkudniowy okres dotyczy tylko transakcji bezgotówkowych zrealizowanych pierwszego dnia cyklu rozliczeniowego. Płatności wykonane w kolejnych dniach pozostają nieoprocentowane odpowiednio krócej.

Długość okresu bez odsetek w poszczególnych bankach różni się o kilka dni. Nie jest to jednak najważniejszy parametr karty i nie powinien decydować o jej wyborze.

Większe znaczenie może mieć sprawa na pozór mniej istotna, czyli możliwość wyboru dnia miesiąca, kiedy będzie się kończył okres rozliczeniowy. Od tego zależy bowiem dzień spłaty zadłużenia. Dobrze, by wypadał tuż po wypłacie pensji czy wpływie emerytury. Wtedy najłatwiej spłacić zadłużenie.

[srodtytul]Przywileje dla aktywnych[/srodtytul]

Za standardową wypukłą kartę kredytową płaci się zwykle 60 – 80 zł rocznie. Opłaty za pierwszy rok korzystania z karty na ogół nie ma (niekiedy trzeba się wykazać minimalną aktywnością, np. zapłacić kartą w sklepie trzy razy w ciągu trzech miesięcy).

W kolejnych rocznych okresach posługiwanie się kartą dalej może być bezpłatne, jednak tylko dla tych, którzy spełnią dość restrykcyjne warunki. Również premiowana jest aktywność, tyle że na znacznie wyższym poziomie – kartą trzeba wydać 1 – 1,5 tys. zł miesięcznie. Dokładną wartość każdy bank ustala we własnym zakresie. Decyduje też, czy pod uwagę będą brane tylko transakcje bezgotówkowe, czy może wszystkie operacje wykonane kartą.

[srodtytul]Rezygnacja z dużym wyprzedzeniem[/srodtytul]

Umowa o kartę kredytową jest podpisywana bezterminowo. Nie ma znaczenia fakt, że na plastiku wytłoczona jest data jego ważności; karta jest zwykle wydawana na rok lub dwa. Gdy termin ten się kończy, bank automatycznie przysyła kolejną. Z kolei opłata za jej używanie pobierana jest co roku mniej więcej w tym samym terminie (chyba że klient został z niej zwolniony dzięki wysokim obrotom).

Z używania karty klient może oczywiście w każdej chwili zrezygnować. Jednak by uniknąć opłaty za kolejne 12 miesięcy, powinien to zrobić nie na dzień czy nawet tydzień przed terminem pobrania opłaty, tylko zdecydowanie wcześniej, z wyprzedzeniem 30-, 45-, a nawet 60-dniowym. Dokładny termin jest określony w regulaminie karty. Rezygnacja złożona zbyt późno oznacza, że opłata za kolejny rok zostanie pobrana.

Nawet taka karta, która leży głęboko w szufladzie i nikt po nią nie sięga, może mieć wpływ na stan domowych finansów.

Po pierwsze, bank ma prawo naliczać roczną opłatę za sam fakt jej posiadania. Po drugie, nawet jeśli zadłużenie na karcie jest od miesięcy zerowe, przyjmuje się, że klient może w każdej chwili wykorzystać cały dostępny limit. I kwotę tego limitu bierze się pod uwagę przy wyliczaniu zdolności kredytowej, gdy klient stara się o inny kredyt lub pożyczkę.

Nieużywane, niepotrzebne karty warto więc zlikwidować, by uniknąć przykrych niespodzianek: naliczenia opłaty rocznej albo odmowy udzielenia innego kredytu.

Żeby efektywnie posługiwać się kartą kredytową, trzeba zrozumieć zasady, na jakich bank nalicza odsetki od zadłużenia. Odsetek tych można całkowicie uniknąć po spełnieniu łącznie dwóch warunków: trzeba wykonywać tylko transakcje bezgotówkowe i spłacić całość zadłużenia (a nie tylko kwotę minimalną) w terminie wskazanym na wyciągu z rachunku karty.

Drugi warunek jest prosty i zrozumiały, natomiast pierwszy może budzić pewne wątpliwości. Transakcje bezgotówkowe to przede wszystkim płatności w sklepach z fizycznym użyciem karty, ale też płatności w sklepach internetowych, zgoda na cykliczne obciążanie karty np. przez operatora telefonicznego albo serwis internetowy, zakup w bankomacie doładowania telefonu GSM.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy