Przybywa nielegalnych spalarni zużytego oleju

Przybywa nielegalnych spalarni zużytych olejów smarowych, które nie spełniają norm środowiskowych. A to oznacza coraz większe straty dla środowiska, państwa i przedsiębiorców regenerujących zużyte oleje.

Publikacja: 04.01.2011 16:00

Według szacunków, nielegalnie spala się 30 tys ton oleju rocznie wobec 200 tys ton olejów smarowych wszystkich rodzajów wprowadzanych na rynek. Dla budżetu państwa oznacza to straty sięgające nawet 35 mln zł. z tytułu niezapłaconej akcyzy – wynika z wyliczeń Krajowej Sieci Zbiórki Olejów Odpadowych.

- Zużyty olej to odpad nawet 1000 razy bardziej szkodliwy dla zdrowia i środowiska niż olej świeży, dlatego niezbędny jest proces jego obróbki – mówi prof. Janusz Magiera z Politechniki Krakowskiej.

W procesie rerafinacji z odpadu odzyskuje się czystą bazę olejową, która ponownie trafia do producentów olejów samochodowych, bądź przemysłowych. W Polsce działają trzy podmioty zajmujące się rerafinacją olejów: Rafineria Nafty Jedlicze, Variant oraz Oiler.

Problemem dla branży jest malejąca podaż zużytego oleju na rynku. - Oleje na coraz większą skalę spalane są nielegalnie m.in. w warsztatach samochodowych, betoniarniach, szklarniach – mówi Wiesław Cholewa, prezes spółki Variant. Przepracowany olej wykorzystuje się nielegalnie jako olej opałowy. - Jest to bardziej opłacalne niż sprzedaż odpadu organizacjom odzysku za połowę ceny oleju opałowego – dodaje Cholewa.

Choć resort środowiska zaostrza przepisy dotyczące segregacji i zbiórki odpadów przez gminy, w kwestii zmiany przepisów gospodarowania zużytymi olejami żaden resort nie jest w stanie radykalnie nic zmienić. W polskim prawie nie ma przepisów zezwalających na kontrole podmiotów (takich jak np. warsztaty samochodowe dokonujące wymiany oleju), które nie są zarejestrowane jako podatnicy podatku akcyzowego. W celu zweryfikowania nielegalnej działalności należałoby zatem wskazać konkretne podmioty.

W sprawie nielegalnych spalarni bezskutecznie interweniowała w Ministerstwie Finansów spółka Variant. - Problem tkwi w tym, że taką działalność jest bardzo trudno udowodnić – mówi prezes Variantu. W wyniku spotkania z zarządem spółki, Ministerstwo Finansów zobowiązało się poinformować o problemie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska i terenowe organy służby celnej, oraz uwzględnić otrzymane informacje w analizach dotyczących obrotu i wykorzystania olejów odpadowych.

Spalarni jednak wciąż przybywa, co pokazuje dostępność odpadu na rynku.

-Najgorzej jest sezonie zimowym, ilość odzyskiwanego oleju spada wtedy średnio o 30-40 proc. – mówi Jadwiga Meksuła z Rafinerii Nafty Jedlicze.

Część odpadu trafia też za granicę, głównie do Niemiec. W tym roku wydano pozwolenia na wywiezienie 45 tys ton oleju. Rafineria Nafty Jedlicze wykorzystuje zaledwie 50 proc swoich mocy przerobowych w zakresie regeneracji olejów, choć korzystniejsze dla niej byłoby pełne wykorzystanie jej potencjału.

Obecna sytuacja nie jest optymistyczna, ale nie przesądza jeszcze o bankructwie rerafinacyjnych przedsiębiorstw. Przetwarzanie mniejszej ilości surowca to także niższe koszty zmienne, (jak np. energii elektrycznej, badań laboratoryjnych, czy utylizacji odpadów).

Malejąca podaż odpadu stanowi za to dla nowych przedsiębiorców barierę wejścia na rerafinacyjny rynek, choć nie jest to jedyna przeszkoda. Żeby rozpocząć ten biznes trzeba liczyć się z bardzo wysokimi nakładami inwestycyjnymi. - Średni koszt profesjonalnej instalacji do rerafinacji oleju to ponad 100 mln zł – mówi Bogdan Pawlicki, dyrektor techniczny Rafinerii Nafty Jedlicze. Według przedstawicieli branży, ze względu na bardzo wysokie nakłady inwestycyjne, mało prawdopodobne jest, żeby na rynku pojawiły się nowe podmioty.

Dużych perspektyw przed polskim rynkiem rerafinacji nie widzi Andrzej Szczęśniak, niezależny ekspert rynku paliw. Według niego kurczy się rynek odbiorcy, a rosną koszty przetwarzania oleju i logistyki. - Przetworzone oleje to oleje bezklasowe, o niskiej jakości, które nie przejdą testów większości producentów silników - tłumaczy. Nadają się one do wykorzystania głównie w rolnictwie, bądź przemyśle. Zdaniem Szczęśniaka, legalne spalanie jest najprostszym i najtańszym procesem recyklingu, nie wymagającym skomplikowanej technologii. Jednak według unijnej dyrektywy odpadowej, większą część zużytych olejów należy przetwarzać, a pozostałą część spalać, nie zapominając o tym, że olej jest cennym zasobem. Europejskimi liderami w rerafinacji są Niemcy i Włochy, ale dzieli nas od nich jeszcze spory dystans.

Według szacunków, nielegalnie spala się 30 tys ton oleju rocznie wobec 200 tys ton olejów smarowych wszystkich rodzajów wprowadzanych na rynek. Dla budżetu państwa oznacza to straty sięgające nawet 35 mln zł. z tytułu niezapłaconej akcyzy – wynika z wyliczeń Krajowej Sieci Zbiórki Olejów Odpadowych.

- Zużyty olej to odpad nawet 1000 razy bardziej szkodliwy dla zdrowia i środowiska niż olej świeży, dlatego niezbędny jest proces jego obróbki – mówi prof. Janusz Magiera z Politechniki Krakowskiej.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy