To wynik o 54 proc. wyższy niż w 2009 r. Są to dane wstępne, przed audytem. Przychody ze sprzedaży Energi przekroczyły w 2010 r. 9,5 mld zł wobec niecałych 8,4 mld zł w roku 2009.
– Poprawa wyników to efekt konsekwentnej restrukturyzacji i zwiększania efektywności działania – wyjaśnia Roman Szyszko, wiceprezes grupy do spraw finansowych. Zapowiada, że to nie koniec. Restrukturyzacja w Enerdze potrwa kolejne dwa – trzy lata. Polega ona m.in. na łączeniu spółek o podobnym zakresie działania oraz centralizacji zarządzania finansami, marketingiem i inwestycjami.
EBITDA Energi, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację, wyniosła w ubiegłym roku 1,38 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 30 proc. – Taki poziom EBITDA w 2010 r. uznałbym za nieco przewyższający przewidywania, aczkolwiek w niewielkim stopniu – mówi Paweł Puchalski, szef analityków DM BZ WBK.
– Myślałem, że zysk będzie trochę lepszy, przynajmniej na poziomie netto – komentuje Franciszek Wojtal z Millennium DM. – W tym roku spodziewam się kilkuprocentowej poprawy wyników – dodaje.
Według analityków rezultaty za 2010 r. rzucają nowe światło na przejęcie Energi przez PGE za 7,5 mld zł. Cena zaoferowana przez PGE (za 84 proc. akcji) oznacza, że wartość spółki w stosunku do jej EBITDA wynosi 6,5, dla EBITDA z 2009 r. wynosiła ok. 8,4. Według ekspertów wskaźnik jest dla PGE dość atrakcyjny. Jednak 2011 r. może być ostatnim, w którym Energa będzie w dużym zakresie korzystała z systemu wsparcia dla energetyki odnawialnej. Planowane zmiany w prawie prawdopodobnie obniżą jej zyskowność.