Choć obroty walorami brokera zwykle nie przekraczają kilku milionów złotych, to wczoraj wyniosły ponad 56 mln zł. Był to efekt gigantycznych jak na tę spółkę zleceń na otwarcie sesji. W jednej transakcji właściciela zmieniło niemal 3,6 mln akcji (przy cenie 14,5 zł). W kolejnych, mniejszych zleceniach – ok. 260 tys. akcji przy takim samym kursie. W sumie transakcje objęły ponad 13 proc. walorów domu maklerskiego.
Na zamknięciu akcje kosztowały 14,56 zł, co oznacza rynkową wycenę spółki na 430 mln zł. To 1,6 razy więcej niż w momencie debiutu brokera w maju 2009 r.
Jak wynika z późniejszego komunikatu spółki, akcje sprzedawali pracownicy Ipopemy, w tym prezes Jacek Lewandowski, który sprzedał 9-proc. pakiet. Okazało się też, że to transakcja skoordynowana – wszystkie papiery trafiły do nabywców w procesie przyśpieszonej budowy księgi popytu, znanym głównie z transakcji prywatyzacyjnych.
Jak dotąd 5-proc. próg w akcjonariacie brokera przekroczyły Allianz TFI, Pioneer Pekao TFI oraz OFE PZU Złota Jesień.