- Negocjujemy z Telekomunikacją Polską nowe porozumienie rynkowe. Oczekujemy, że w ciągu 6 lat TP uaktywni co najmniej pięć milionów nowoczesnych, światłowodowych linii o prędkości od 100 Mb/s w górę – powiedziała podczas konferencji Forum Szerokopasmowego Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Obecny na tym samym forum Maciej Witucki, nie chciał jednak potwierdzić tych liczb. – Rozumiemy, że UKE chciałby jak najwyższych deklaracji, ale my musimy ocenić, ile z tych linii będziemy w stanie sprzedać. Nie ma dla nas sensu inwestować w linie, których potem nie będziemy mogli sprzedać – powiedział prezes TP.
Wedle kuluarowych informacji 5 mln linii – 3 mln w sieci własnej TP oraz 2 mln uaktywnionych hurtowo na zlecenie operatorów alternatywnych – to górny pułap, z którego UKE rozpoczął negocjacje. Dzisiaj rozmawia z operatorem raczej o 3 mln linii.
Nie do końca nawet wiadomo, jaką formę miałoby przyjąć porozumienie. Wedle wyobrażeń UKE byłaby to pisemna deklaracja TP do określonych inwestycji, podobnie jak to zostało ujęte w porozumieniu z 2009 r. Inaczej wyobraża to sobie prezes TP.
– Myśleliśmy o zadeklarowaniu naszych planów inwestycyjnych na podstawie pełnej wiedzy o otoczeniu regulacyjnym – a czekamy na decyzję dla rynku piątego, akceptację oferty ramowej na rynku czwartym – jak również oszacowanym popycie rynkowym na linie FTTH – powiedział Maciej Witucki. Taka deklaracja mogłaby zostać wyrażona do 30 czerwca br.
Jasną komunikacji rozmów z UKE może utrudniać TP jutrzejsza publikacja wyników finansowych za I kwartał bieżącego roku, przed którą – zgodnie z dobrymi praktykami – giełdowa spółka winna nie podawać do publicznej wiadomości (a przynajmniej nie podawac wybiórcza, inaczej niż oficjalnym komunikatem giełdowym) informacji, które mogą wpłynąć na kurs jej akcji.