Rosyjsko-niemiecki szczyt głównie o energetyce

Dimitrij Miedwiediew przekonuje w Hanowerze Angelę Merkel, że warto pozwolić rosyjskim firmom – zwłaszcza Gazpromowi - dać dostęp do rynku gazowego i energetycznego nie tylko w Niemczech, ale i w Europie

Publikacja: 19.07.2011 12:00

Rosyjsko-niemiecki szczyt głównie o energetyce

Foto: AFP

W Hanowerze rozpoczęło się wielkie forum gospodarcze rosyjsko-niemieckie z udziałem prezydenta Rosji i niemieckiej kanclerz. Forum ma dyskutować o wielu kwestiach, ale eksperci są zgodni, że to szeroko rozumiana energetyka jest głównym tematem dzisiejszych rozmów polityków. A Dimitrij Miedwiediew ma główny cel – zapewnić szerszą współpracę energetyczną i zabezpieczyć interesy Gazpromu, który ma po raz pierwszy wielką szansę  na strategiczne partnerstwo z drugim co do wielkości koncernem energetycznym w  Niemczech.

Rosjanie nie kryją, że staje się to możliwe, bo niemiecki rząd i Bundestag zdecydowały o wyjściu kraju z energetyki jądrowej. Nawet w oficjalnym komunikacie, wydanym przez Kreml przed wizytą prezydenta Miedwiediewa w Niemczech, napisano, że to właśnie decyzja o zamknięciu elektrowni atomowych do 2022 r. stwarza nowe możliwości partnerstwa.

Gazprom mile widziany

Pomysł strategicznego partnerstwa Gazpromu i RWE trafił na wyjątkowo podatny grunt polityczny w Niemczech. Minister Gospodarki Philip Rosler zapewnił w rozmowie z "Financial Times", że Gazprom może liczyć na gorące przyjęcie ze strony niemieckiego biznesu. Tłumaczył, że z zasady pozytywnie ocenia rosyjski biznes – gdy jak Gazprom – jest gotów bardziej zaangażować się w niemiecki rynek, bo jest wielkie zapotrzebowanie na inwestycje w Niemczech. – Otwarcie na zagranicznych inwestorów jest jednym z  powodów naszego gospodarczego sukcesu – dodał.

Być może niemiecki minister liczy po prostu na poprawę bilansu wzajemnych inwestycji, ale dla obserwatorów rynku jest oczywiste, że porozumienie Gazpromu i RWE ma znacznie szerszy wymiar niż typowa umowa o współpracy dwóch firm.

W Rosji zainwestowało  6 tys. firm niemieckich, ulokowały tam – według danych na koniec 2010 r. – ponad 10 mld euro. Z kolei rosyjskie inwestycje w Niemczech szacuje się na 4,7 mld euro. Wartość dwustronnej wymiany handlowej stale rośnie, a w tym roku będzie na pewno jeszcze wyższa za sprawą drożejących surowców – ropy i gazu, które Rosjanie dostarczają do Niemiec. W zeszłym roku rosyjski eksport miał wartość 31,2 mld euro. Natomiast niemieckie firmy sprzedały na rosyjskim rynku towary – głównie chemikalia, maszyny i samochody – za 26,4 mld euro.

Umowa z RWE, czyli okno na świat

Podpisany kilka dni temu w Rzymie przez szefów Gazpromu i RWE list intencyjny zakłada utworzenie joint venture. Spółka ma zarządzać istniejącymi elektrowniami gazowymi i węglowymi RWE oraz zająć się budową nowych nie tylko w  Niemczech, ale i w Wielkiej Brytanii oraz krajach Beneluksu. Dość niespodziewanie pomysł partnerstwa z Gazpromem wzbudził niechęć ze strony władz lokalnych – landów, w których działają elektrownie koncernu RWE.

Być może dlatego, że ta współpraca rosyjskiego i niemieckiego koncernu może być rozszerzona i to znacząco, bo niemieckie media informują o planach zakupu akcji RWE przez Gazprom. I to właśnie ma być tematem rozmów przywódców obu krajów dziś w Hanowerze.

Gdyby rosyjski gigant doprowadził do takiej transakcji i wszedł do akcjonariatu RWE, byłby to europejski precedens. Dotychczasowe próby zakupu przez Rosjan akcji koncernów energetycznych w Europie były skutecznie blokowane. – Wszyscy wiedzą, że jak Gazprom już raz wejdzie na jakiś rynek, albo kupi udziały jakiejś firmy, to już nich nie zrezygnuje, dlatego współpraca z RWE ma przełomowe znaczenie – powiedział "Rz" anonimowo wiceszef jednego z polskich ministerstw.

Alians z RWE to wyjątkowa okazja dla rosyjskiego potentata, tak ze względów strategicznych, bo dająca możliwość zdobycia od razu dostępu do kilku rynków, ale też czysto biznesowa. Niemiecki koncern w ubiegłym roku sprzedał 311 mld kWh energii, co oznacza wzrost o 10 proc. w porówaniu z 2009 r. Formalnie przyczyniło się do tego przejęcie firmy Essent, ale też na najważniejszym dla RWE rynku – niemieckim – widoczny był wzrost zapotrzebowania na elektryczność o 5 proc., w efekcie firma dostarczyła tam 113 kWh. Sprzedaż gazu w ramach koncernu RWE wzrosła w ubiegłym roku o 19 proc., do równowartości 395 kWh.

Tylko w Niemczech przychody koncernu RWE osiągnęły w 2010 r. wartość 19,5 mld euro, a zysk operacyjny wzrósł o 17 proc. do 5,6 mld euro. Firma odnotował wyższą sprzedaż bezpośrednio do swoich odbiorców, zwłaszcza przemysłowych. Koncern obsługiwał w samych Niemczech 6,7 mln klientów, sprzedając im elektryczność. W gaz RWE zaopatrzył 1,1 mln klientów.

Bardzo dobrze w ubiegłym roku niemiecka firma działała w Holandii i Belgii, osiągając przychody w  wysokości 6,5 mld euro (2,3 mln klientów kupujących energię i 2 mln odbiorców gazu). Działalność na brytyjskim rynku przyniosła 7,8 mld euro przychodów, a w Europie Centralnej i Wschodniej   - 5,3 mld euro.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy