Korzystne dla klientów i firm leasingowych zmiany w zasadach oferowania leasingu konsumenckiego weszły w życie 1 lipca. Nie spowodowało to jednak wysypu ofert firm leasingowych dla osób indywidualnych. Obecnie leasing konsumencki oferują trzy firmy VB Leasing, Masterlease oraz Santander Consumer Multirent. Większość firm leasingowych planuje wprowadzić ten produkt do oferty na przełomie roku.
- To nie jest szybki proces, firmy leasingowe muszą zawrzeć stosowane umowy z dilerami. Badania pokazują, że klienci są zainteresowani takim finansowaniem, ale trzeba ten produkt wypromować - mówił Andrzej Krzemiński, prezes EFL oraz szef Związku Polskiego Leasingu w czwartek w resorcie gospodarki. Jak dodał 60 proc. badanych Polaków deklarowało zainteresowanie leasingiem konsumenckim. Z czego 80 proc. w tej formie może rozważyć sfinansowanie pojazdu. - Poziom zainteresowania jest potencjalnie duży, ale wiele będzie też zależeć od tego ile ostatecznie firm zaproponuje ten produkt - dodał Krzemiński.
Zdaniem Waldemara Pawlaka, wicepremiera i ministra gospodarki, leasing konsumencki może być korzystniejszy niż kredyt bankowy dla klientów indywidualnych. Wicepremier wylicza, że jeśli kupimy nowe auto na kredyt za 50 tys. zł, to z odsetkami w ciągu 5 lat musimy oddać bankowi 60 tys. zł (po 1 tys. zł miesięcznie). W leasingu rata spłaty może być niższa (około 700 zł), bo w tym okresie "zużywamy" przeciętnie 70 proc. wartości. Wynika to z tego, że firmy leasingowe będą prawdopodobnie oferować leasing konsumencki z tzw. wysoką wartością końcową.
- Czyli klient będzie spłacał tylko część wartości auta, a to oznacza niższą ratę - mówi Krzemiński.
Uważa on też, że trudno porównywać leasing i kredyt dla Kowalskiego. Firmy leasingowe są bowiem w stanie zaproponować oprócz finansowania także usługi dodatkowe np. związane z serwisowaniem pojazdu. Opłacalność leasingu może polegać też na tym, że firma leasingowa, taniej kupi samochód i zaproponuje tańszy pakiet ubezpieczeniowy.