Zgodnie z przepisami podatkowymi, gdy kwota jednorazowo wypłacanych odsetek jest nie wyższa niż 2,49 zł, to podatek Belki wynosi zero złotych. To zaś oznacza, że przy oprocentowaniu na średnim poziomie rynkowym nieopodatkowane pozostają dochody od depozytów nieprzekraczajacych kilkunastu tysięcy złotych.
Mechanizm taki wykorzystuje wiele banków przy różnych produktach oszczędnościowych. Płacenia podatku może uniknąć klient mający odnawiającą się automatycznie lokatę jednodniową. Ale tak samo może być z depozytem na dłuższy termin z dzienną kapitalizacją odsetek lub z kontem oszczędnościowym z dzienną kapitalizacją.
Niestety likwidacja lokat antypodatkowych jest już przesądzona. Pomysłowy sposób na odroczenie momentu, gdy podatek zacznie być naliczany, zaproponował Idea Bank. Przyjmuje on depozyty na wiele miesięcy, ale niemal całość odsetek od takiej długoterminowej lokaty nalicza w pierwszych tygodniach jej trwania, a więc pod rządami korzystniejszych dla inwestora przepisów podatkowych. Tak więc w pierwszych tygodniach umowy bank nalicza nawet ponad 40 proc. rocznie, by potem zmniejszyć stawkę do 0,1 proc. Wysoka stawka nominalna obowiązująca w pierwszym okresie oszczędzania sprawia, że kwota pojedynczego depozytu musi być niewielka. W przeciwnym razie odsetki byłyby większe niż 2,49 zł i trzeba byłoby odprowadzić od nich daninę.
Na rynku kredytów hipotecznych minione 12 miesięcy było czasem pożegnania z frankiem szwajcarskim. Obecnie nie ma już możliwości, by zaciągnąć kredyt w tej walucie. Dzieje się to w momencie, gdy złoty jest bardzo słaby i ryzyko zadłużenia się w walucie obcej powinno się opłacić.
42 proc. taką część dochodu klienta będzie mogła stanowić rata kredytu walutowego udzielonego po 1 stycznia 2012 r.