Według przewidywań domów maklerskich, nadchodzący rok powinien być dla giełdy bardzo udany. Zdecydowana większość rekomendacji wydanych w ostatnich dwóch miesiącach 2011 r. to oceny pozytywne.
Biorąc pod uwagę kursy docelowe, można oczekiwać, że na koniec 2012 r. akcje podrożeją średnio prawie o 30 proc. Nie byłoby w tym zresztą nic dziwnego. Wyceny większości firm na warszawskiej giełdzie znajdują się na poziomach najniższych od lat, wyniki finansowe spółek wciąż są przyzwoite, a rokowania dla gospodarki na ten rok stosunkowo niezłe.
Wśród rekomendowanych spółek można znaleźć i takie, których cena docelowa (z reguły chodzi o dwunastomiesięczną perspektywę) jest nawet o 100 proc. wyższa od bieżącego kursu giełdowego.
Duże szanse na zysk
Najlepiej analitycy oceniają akcje firm z branży budowlanej i deweloperskiej, które w minionym roku ucierpiały najbardziej. Jeśli chodzi o deweloperów, średni oczekiwany wzrost kursów na koniec tego roku przekracza 36 proc. Według analityków IDM SA najlepsze perspektywy ma J.W. Construction. Cena akcji tej firmy może wzrosnąć nawet o 100 proc. Z kolei eksperci DI BRE szacują, że będzie to blisko 50 proc.
Specjaliści DI BRE widzą też spore szanse na zysk z akcji spółek Robyg i Polnord, zalecając ich zakup. Około 20-proc. potencjał wzrostu ma też według domów maklerskich Dom Development. Przed branżą jest wprawdzie trudny rok głównie z powodu spadku cen mieszkań i coraz większych trudności ze znalezieniem finansowania. Jednak z uwagi na to, że w tegorocznych wynikach finansowych księgowana będzie sprzedaż mieszkań w 2011 r., zyski tych spółek powinny być lepsze niż w roku ubiegłym.