Mniej bonusów dla posiadaczy kart

Nawet jeżeli dojdzie do zapowiadanej obniżki opłaty interchange, banki nie zrezygnują z premiowania aktywnych klientów

Aktualizacja: 08.03.2012 16:25 Publikacja: 08.03.2012 00:15

Mniej bonusów dla posiadaczy kart

Foto: Bloomberg

Gdy płacimy kartą w sklepie, centrum rozliczające transakcję przekazuje na rzecz banku – wydawcy karty – tzw. opłatę interchange (część wpływa do organizacji płatniczej). W Polsce opłaty te są na rekordowo wysokim poziomie. W praktyce ponosi je punkt handlowy czy usługowy przyjmujący płatności kartami. Sprzedawców zniechęca to do akceptowania kart. W efekcie nie wszędzie zapłacimy plastikowymi pieniędzmi.

Sposób na wyjście z tej patowej sytuacji zaproponował NBP. Prowizja inkasowana przez wydawców kart do końca roku ma być obniżona o 0,5 pkt proc. Gdyby tak się stało, na każdych 100 zł wydanych przez klienta kartą bank zarobi o 50 gr mniej niż obecnie.

– Mamy nadzieję, że jeśli faktycznie dojdzie do obniżenia stawki interchange fee, wpłynie to na wzrost liczby punktów handlowo-usługowych akceptujących karty płatnicze, a tym samym zwiększy się liczba i wolumen transakcji – mówi Grzegorz Biskup z Credit Agricole Bank Polska.

3 proc.

sum wydanych kartą na stacjach benzynowych i w marketach zwraca klientom Millennium

Zmiana taka prawdopodobnie będzie miała i inne, mniej przyjemne dla klientów konsekwencje. Dziś banki, które czerpią ogromne zyski z transakcji kartami, nagradzają finansowo osoby często płacące plastikiem w sklepach.

Cięcie atrakcji

Standardem jest uzależnienie cen kart, zwłaszcza kredytowych, od wielkości operacji. Zwykle obrót bezgotówkowy w wysokości 12 – 18 tys. zł rocznie (czyli średnio 1 – 1,5 tys. zł miesięcznie) uprawnia do zwolnienia z rocznej opłaty za podstawową (tzw. srebrną) kartę kredytową. Standardowa opłata za taką kartę to najczęściej 60 – 80 zł rocznie. Od aktywności klienta często zależy też wysokość opłaty za korzystanie z karty debetowej.

Inną, znacznie rzadziej spotykaną premią jest zwrot części kwot wydanych kartą w sklepach i punktach usługowych. Najczęściej stosowane stawki to 0,5 – 1 proc. kwoty transakcji. Ale są też korzystniejsze oferty. Na przykład Millennium zwraca 3 proc. sum wydanych na stacjach benzynowych, w hipermarketach, supermarketach i sklepach spożywczych, a BPH 2,5 proc. kwot wydanych na stacjach paliw lub 1,5 proc. wartości wszystkich transakcji.

– Niższa opłata zapewne spowoduje, że banki będą chciały w jakiś sposób odbić sobie straty. Mogą więc wycofać z oferty usługi zwrotu wydatków lub istotnie zmniejszyć ich atrakcyjność. Innym rozwiązaniem może być podwyższenie opłat za karty czy rachunki lub zaostrzenie wymogów zwalniających z opłaty. Banki mogą też połączyć wszystkie te elementy – przewiduje Jarosław Sadowski, analityk firmy Expander.

Zmiana warunków

Informację tę trudno na razie potwierdzić w bankach. Ich przedstawiciele tłumaczą, że na razie nie ma wiążącej decyzji o zmianie stawki interchange. Przyznają jednocześnie, że całkowita likwidacja programów byłaby dla nich niekorzystna.

– Zwrot opłaty jest bezpośrednio powiązany z wielkością transakcji kartą. To zaś wpływa na dochodowość produktu. Dlatego wycofanie opcji zwrotu opłaty mogłoby się w dłuższym okresie okazać niekorzystne dla banku. Bardziej realna wydaje się zmiana warunków uzyskania takiego zwrotu lub powiązanie go z korzystaniem z innych produktów banku. Instytucje finansowe na pewno nie przestaną premiować aktywnych klientów – przekonuje Grażyna Zawisza z MultiBanku.

Zmian spodziewa się Tadeusz Kościński z BZ WBK.

– Przy skokowym obniżeniu opłat programy lojalnościowe mogą być rewidowane. Problemem może być rentowność kart bezstykowych. Sposób podejścia do premiowania aktywnych klientów będzie powiązany z faktycznym wynikiem opłacalności poszczególnych rodzajów kart – mówi Tadeusz Kościński.

Gdy płacimy kartą w sklepie, centrum rozliczające transakcję przekazuje na rzecz banku – wydawcy karty – tzw. opłatę interchange (część wpływa do organizacji płatniczej). W Polsce opłaty te są na rekordowo wysokim poziomie. W praktyce ponosi je punkt handlowy czy usługowy przyjmujący płatności kartami. Sprzedawców zniechęca to do akceptowania kart. W efekcie nie wszędzie zapłacimy plastikowymi pieniędzmi.

Sposób na wyjście z tej patowej sytuacji zaproponował NBP. Prowizja inkasowana przez wydawców kart do końca roku ma być obniżona o 0,5 pkt proc. Gdyby tak się stało, na każdych 100 zł wydanych przez klienta kartą bank zarobi o 50 gr mniej niż obecnie.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy