Notowania głównego londyńskiego indeksu FTSE 100 w dół ciągnęły wczoraj szczególnie akcje Vedanty, które taniały w pewnym momencie o 4 proc.
Vedanta, założona i kontrolowana przez indyjskiego miliardera Anila Agrawala, specjalizuje się w górnictwie metali, w tym miedzi. Wydobywa ją głównie w Zambii i Australii, ale huty ma w Indiach. Koniunktura w indyjskim i chińskim przemyśle jest więc dla Vedanty kluczowa. Tymczasem w weekend okazało się, że w lutym Chiny odnotowały największy od co najmniej 22 lat deficyt handlowy, sięgający 31,5 mld dol. W oczach ekonomistów dane te potwierdzają to, co ostatnio sugerowały też inne wskaźniki: że druga największa gospodarka świata hamuje. W efekcie miedź taniała wczoraj nawet o 1,2 proc.
Akcje Vedanty od końca lutego straciły już niemal 9 proc., ale wcześniej w ciągu trzech miesięcy podrożały o 62 proc. Inwestorzy docenili ambitne plany rozwoju spółki, których potwierdzeniem było przejęcie pod koniec 2011 r. koncernu naftowego Cairn India za 6,5 mld dol.