Mimo pozytywnych wyników za 2011 r. akcje największego sprzedawcy odzieży na świecie wczoraj traciły na wartości. Wzrost zauważalny był tylko na początku sesji i momentami przekraczał nawet 1 proc. W ciągu dnia strata wynosiła nawet 1 proc., by ostatecznie notowania wyszły na niewielki plus.
Inditex, znany dzięki markom Zara, Oysho czy Bershka, podał, że w 2011 r. obroty wzrosły o 10 proc., do 13,8 mld euro, a pozytywne wyniki zanotowano na wszystkich rynkach. Nawet gdyby wyłączyć wyniki nowych sklepów, to sprzedaż i tak była o 4 proc. wyższa niż rok wcześniej. Zysk netto wzrósł o 12 proc., do 1,9 mld euro.
Przez ostatni rok firma zwiększyła zatrudnienie o 9,4 tys. osób, do już 109,5 tys. Otworzyła 483 sklepy i ma ich już ponad 5,5 tys. Na rynku europejskim najwięcej, bo aż 50 nowych sklepów, ruszyło w Polsce.
Inditex zapowiedział też 1,8 euro dywidendy na akcję. W 2012 r. chce otworzyć 480 – 520 sklepów, zaś obroty od 1 lutego do 14 marca są o 11 proc. lepsze niż rok temu.