GPW: wyniki dużo lepsze, niż oczekiwania analityków

GPW zaskoczyła pozytywnie analityków. Pomogło przejęcie Towarowej Giełdy Energii

Publikacja: 11.05.2012 01:46

GPW: wyniki dużo lepsze, niż oczekiwania analityków

Foto: Bloomberg

– Strategia rozwoju giełdy poddawana jest testom z uwagi na utrzymującą się niepewność na rynkach finansowych. Sądzę, że w tych trudnych warunkach osiągnęliśmy stan spokojnej satysfakcji – stwierdził prezes Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski, podsumowując wyniki spółki za

I?kwartał. Grupa odnotowała przychody na poziomie niemal 64 mln zł i zysk netto 33,5 mln zł. Wynik netto jest wprawdzie o 14 proc. niższy niż rezultat osiągnięty w I kwartale 2011 r., wtedy jednak GPW zarobiła ponad 7 mln zł na obsłudze wezwania na BZ WBK. W porównaniu z IV kw. 2011 r. zysk okazał się wyższy o 37 proc.

Analitycy oczekiwali gorszych rezultatów z uwagi na słabnącą aktywność inwestorów. W I kwartale obroty akcjami były o 14 proc. niższe niż rok wcześniej. Specjaliści domów maklerskich oceniali więc, że przychody GPW za ten okres obniżyć się mogły do 61,9 mln zł, a zysk netto – do 24 mln zł.

Warszawskiej giełdzie pomogło zaksięgowanie części przychodów osiąganych przez przejętą właśnie Towarową Giełdę Energii. Wpływy z rynku towarowego sięgnęły 9,4 mln zł (GPW zaliczyć mogła w poczet swoich wyników tylko jeden miesiąc działalności TGE). – Towarowa Giełda stała się dla nas tarczą chroniącą przed słabszą koniunkturą na rynku akcji – podkreślił Sobolewski. Gdyby GPW mogła zaksięgować przychody TGE za całe trzy miesiące, ich udziały we wszystkich przychodach giełdy sięgnęłyby już 23 proc., co zdaniem władz spółki wskazuje na postępującą dywersyfikację przychodów. Przejęcie TGE pozwoliło dodatkowo powiększyć zysk o 4,5 mln zł po przeszacowaniu wartości akcji przejmowanej spółki. Z kolei koszty odsetek od obligacji wyemitowanych, aby sfinansować zakup TGE, sięgnęły 3,9 mln zł.

Przychody z obrotu akcjami (kluczowy biznes GPW) wyniosły 29,4 mln zł i były podobne jak w IV kw. 2011 r. Wyraźnie spadły przychody z obsługi obrotu na rynku terminowym (o 30 proc., do 7,3 mln zł). Władze spółki tłumaczą to małą zmiennością na rynku, zniechęcającą inwestorów. Na wysokim poziomie pozostały przychody ze sprzedaży informacji (9,4 mln zł). Prezes Sobolewski zasygnalizował plan zmiany cennika giełdowego po wdrożeniu nowego systemu transakcyjnego w listopadzie, nie ujawnił jednak szczegółów.

Inwestorzy wciąż czekają na informacje, jaki odsetek od zysku za ub.r. spółka planuje przekazać akcjonariuszom?(rok wcześniej było to niemal 100 proc.). Analitycy zastanawiają się, jaki może być wpływ bardzo słabych obrotów akcjami w kwietniu na przyszłe wyniki spółki. Obroty akcjami (12,5 mld zł) okazały się w ubiegłym miesiącu najsłabsze od połowy 2009 r. Z danych Europejskiej Federacji Giełd (FESE) wynika, że liczony w euro spadek obrotów w stosunku do marca (dla GPW 36 proc.) był jednym z wyższych wśród parkietów kontynentu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora k.krasuski@rp.pl

– Strategia rozwoju giełdy poddawana jest testom z uwagi na utrzymującą się niepewność na rynkach finansowych. Sądzę, że w tych trudnych warunkach osiągnęliśmy stan spokojnej satysfakcji – stwierdził prezes Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski, podsumowując wyniki spółki za

I?kwartał. Grupa odnotowała przychody na poziomie niemal 64 mln zł i zysk netto 33,5 mln zł. Wynik netto jest wprawdzie o 14 proc. niższy niż rezultat osiągnięty w I kwartale 2011 r., wtedy jednak GPW zarobiła ponad 7 mln zł na obsłudze wezwania na BZ WBK. W porównaniu z IV kw. 2011 r. zysk okazał się wyższy o 37 proc.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień