W praktyce oznacza to, że klienci banku będą mogli potwierdzać swoją tożsamość oraz autoryzować transakcje przykładając palec do specjalnego czytnika, bez konieczności okazywania dokumentów i sprawdzania wzoru podpisu czy podawania PIN-u lub hasła.
Technologia biometryczna bazuje na unikalnym dla każdego człowieka wzorze naczyń krwionośnych w palcu.
Do końca września bank wprowadzimy tę technologię pilotażowo w 22 oddziałach, a do końca roku zostanie wprowadzona już we wszystkich 284 oddziałach. - Od przyszłego roku będzie można w ten sposób autoryzować przelewy, a potem także inne transakcje- tłumaczy Krzysztof Nowaczewski, wiceprezes Banku BPH. . Do przeprowadzenia operacji w oddziale nie będzie potrzebny dokument. W przyszłym roku Bank BPH będzie pilotażowo wprowadzał tę technologię także w bankomatach. Docelowo bank chce aby była stosowana także przy podpisywaniu umów , wówczas klient dostawałby papierową umowę, natomiast bank miałby ją zapisaną tylko w systemie informatycznym, i uwierzytelnioną biometrycznie, bez konieczności przechowywania papierowej wersji.
Korzystanie z tej technologii będzie dobrowolne, a jeszcze przed końcem tego roku każdy klient banku będzie się mógł zarejestrować czyli zostawić w oddziale wzór biometryczny palca, potrzebny do uwierzytelniania się przy wykonywaniu operacji. Bank zakłada, że docelowo , w przyszłości zdecyduje się na to nawet 80 proc. klientów.
Przedstawiciele banku nie podali kwoty tej inwestycji, ale przyznali, że jest to koszt rzędu kilku milionów złotych. Podkreślają jednocześnie, że przyniesie oszczędności.