Przeszło 200 tys. klientów amerykańskiej sieci Verizon zamieniło w ubiegłym roku miedzianą linię abonencką na światłowodowe medium, na którym operator sprzedaje usługi pod handlową marką FiOS. Plan na ten rok zakłada wymianę 300 tys. linii miedzianych.
Operator uzasadnia wymianę wysokimi kosztami i trudnościami z utrzymaniem części infrastruktury miedzianej oraz nowymi możliwościami, jakie daje technologia FTTH. Dodatkowo, po zeszłorocznym huraganie Sandy znaczna część infrastruktury w rejonie Nowego Jorku i New Jersey uległa zniszczeniu. Zamiast budować nowe linie miedziane Verizonowi znacznie bardziej opłaca się inwestować w bardziej rentowne linie optyczne.
Verizon sprzedaje dzisiaj usługi dostępowe na liniach ADSL w cenie 20-30 dolarów miesięcznie, natomiast usługi FiOS w cenie 70-90 dolarów miesięcznie. Średnie ARPU z usług w sieci stacjonarnej operatora wyniosło na koniec ubiegłego roku 105 dolarów, podczas gdy średnie ARPU kientów FiOS 150 dolarów. Verizon obsługuje 5,4 mln abonentów dostępu w sieci optycznej na 8,8 mln wszystkich klientów usług szerokopasmowych. Abonenci FiOS przynieśli Verizonowi w ostatnim kwartale 68 proc. całkowitych przychodów z rynku usług stacjonarnych dla klientów indywidualnych. Łączna liczba podłączonych do sieci optycznej Verizona gospodarstw domowych wynosi 14,5 mln.
Wymiana infrastruktury nie zawsze idzie bezproblemowo. W Nowym Jorku operator napotkał na opór właścicieli kilku budynków, którzy nie życzą sobie instalacji linii optycznych. Wedle niektórych huragan Sandy jest dla Verizona tylko pretekstem, aby wymusić na części klientów migrację do FTTH.