Zalecenie prowadzi do bardziej "biznesowej" wyceny tradycyjnej infrastruktury oraz infrastruktury NGA. Krajowe organy regulacyjne powinny zapewnić wdrożenie zalecanej metodologii najpóźniej do 31 grudnia 2016 r. Komisja oczekuje, że przeciętna miesięczna cena dostępu do w pełni uwolnionej miedzianej pętli lokalnej w UE powinna zbliżyć się do poziomu 8-10 euro w cenach stałych z 2012 r. Dla Polski oznacza to podwyżkę ceny hurtowej i to znaczną, bo ponad dwukrotną. Co więcej, KE wręcz wymusza podwyżkę cen w państwach członkowskich, w których ceny pełnego LLU pozostają poza tym przedziałem, nakazując dostosowanie ich do 31 grudnia 2016 r.
Jednocześnie KE przesądza, że w przypadku, gdy regulator nakłada na operatora SMP obowiązki dotyczące niedyskryminacji w odniesieniu do pasywnych i aktywnych hurtowych komponentów sieci NGA zgodne z zasadą Equivalence of Input, powinien jednocześnie postanowić o nieutrzymywaniu lub nienakładaniu obowiązków dotyczących kontroli hurtowych cen NGA, w tym obowiązku orientacji kosztowej. Wycena kosztowa NGA nie jest wówczas potrzebna, gdyż będąc zobowiązanym do stosowania dokładnie tych samych cen i warunków dla swojej części detalicznej, operator SMP może stosować dowolne ceny hurtowe, byle były one identyczne ze stosowanymi wobec OA.
Zalecenie to nie spotkało się z pozytywnym odbiorem ani ze strony regulatorów, ani ze strony wielu operatorów, w tym zasiedziałych. Przygotowane w „warunkach laboratoryjnych" nie uwzględnia faktu, że presja na rynek dostępu do internetu w miedzianej pętli jest wywierana nie tylko przez korzystających z LLU operatorów, ale i przez kablówki, operatorów Ethernetu i sieci komórkowych. Sztuczne ustalanie cen hurtu w miedzianej pętli nie doprowadzi do odzyskania przez operatorów odpowiedniego poziomu przychodów, a jedynie do dalszego spadku popytu na ich usługi.
Więcej regulacji, mniej polityki
Zalecenie przygotowane przez KE jest moim zdaniem najbardziej dramatycznym świadectwem braku koncepcji, braku analizy rynku, spóźnionego kopiowania polskich, uprzednio odrzuconych rozwiązań, zarówno co do Equivalence of Input, jak i zasad deregulacji kosztowej NGA
1
. Jest też świadectwem, że KE zamiast rozluźnić zasady regulacji i kontroli nad regulatorami, coraz bardziej - w panice - je zaciska. Zdaje się sądzić, że „regulacje nabroiły" i nie wierzy, że regulatorzy są w stanie znaleźć właściwe rozwiązania dla swoich rynków. Pod kontrolą KE, ale nie pod jej dyktatem, w ramach dotychczasowego systemu regulacyjnego.
Kolejność wydarzeń w UE była zatem następująca: 1) 2009 r. - nowy pakiet regulacyjny wspierający inwestycje; 2) 2010 r. - Agenda Cyfrowa; 3) 2011 r. - nieomawiany tutaj i już nieaktualny plan Connecting Europe Facility; 4) koniec 2012 r. - projekt nowego zalecenia dotyczącego wyceny zasobów operatora SMP. Jest to konsekwentna droga do silnej polityki proinwestycyjnej, szczególnie istotnej w dobie kryzysu, szczególnie dla objętych tym kryzysem instytucji, państw i przedsiębiorców. Jest to także zmiana systemu regulacyjnego metodą faktów dokonanych, metodą dokumentów politycznych, komunikatów i wytycznych, których publikuje się obecnie bardzo dużo.
Tymczasem, moim zdaniem, Europa nie potrzebuje modyfikacji regulacji, ani nowego rozdania regulacyjnego. Regulacja uchwalona w Pakiecie 2009 jest uniwersalna i stwarza odpowiednie możliwości dla każdego kraju i rynku. Nie potrzebuje sztucznych rozwiązań w postaci zaleceń, będących w istocie rzeczy rozporządzeniami, tylko że półlegalnymi. KE powinna się wycofać z coraz bardziej eksploatowanych pozycji politycznych (Agenda Cyfrowa) na pozycje regulacyjne i skupić się na stwarzaniu możliwości, a nie manifestów i okólników.
W dziedzinie inwestycji byłaby mile widziana aktywność KE na polu usuwania barier inwestycyjnych. KE wspomina o nich w wielu miejscach, na przykład w art. 12 dyrektywy ramowej, będącej podstawą nowej regulacji w art. 139 Prawa telekomunikacyjnego w Polsce. Krótkie sugestie w tym przepisie oraz w recitals dyrektyw dotyczące wykorzystania infrastruktury nietelekomunikacyjnej, roli samorządów w tej dziedzinie, czy likwidacji barier prawnych nie zostały jednak rozwinięte w sposób, który skierowałby uwagę polityków na te kwestie. Niewątpliwie mniej ozdobne niż Agenda Cyfrowa.
[śródtytuły od redakcji]
***
1
Propozycja regulacji na rynku 5, odpowiadająca wymaganiom tego projektu zalecenia, w zakresie NGA, bez sztucznego podnoszenia cen usług w sieci miedzianej, przygotowana jeszcze w 2011 r. w UKE, została przez KE latem 2012 r. zakwestionowana, a przez nowego Prezesa UKE ostatecznie wycofana.
***
Anna Streżyńska
Prawnik. W latach 1995-97 pracowała w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W latach 1998-2000 była doradcą trzech ministrów łączności. W latach 2001-2005 prowadziła działalność doradczą, od listopada 2005 do maja 2006 była podsekretarzem stanu w ministerstwie łacznosci (nowelizacja Prawa teelkomunikacyjnego konstytuująca UKE). Od maja 2006 do stycznia 2012 r. na stanowisku prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Obecnie prowadzi ponownie działalność gospodarczą pod nazwą Centrum Studiów Regulacyjnych, przewodniczy Radzie Nadzorczej WSS SA, jest członkiem Rady Fundacji Instytut Wolności oraz szefem zespołu ds. administracji i cyfryzacji w Centrum Analiz Fundacji Republikanskiej.