Reklama

Agatha Christie budzi pożądanie

Rozmowa dla „Rzeczpospolita” | Sławomir Malchrowicz Centrum Piór Bazarnik

Publikacja: 18.04.2013 04:12

Czy kolekcjonowanie piór można traktować jako inwestycję?

Sławomir Malchrowicz: W Polsce jest to raczej pasja. Rynek kolekcjonerski w naszym kraju nie jest jeszcze tak rozwinięty jak w Europie Zachodniej, gdzie zbieranie piór można faktycznie uznać za inwestycję. Aczkolwiek i u nas niektóre pióra są wyjątkowo poszukiwane, a ich wartość wzrasta, czasem nawet kilkakrotnie w stosunku do ceny detalicznej.

Które egzemplarze cieszą się największym zainteresowaniem kolekcjonerów?

Są to zwykle pióra z limitowanych edycji, wypuszczane na rynek w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Do szczególnie poszukiwanych należy pióro Agatha Christie, wyprodukowane przez firmę Montblanc w latach 90. ubiegłego stulecia. Kolekcjonerzy pozbywają się go niezwykle rzadko, co oczywiście wpływa na wzrost ceny. Chętni do zakupu muszą szukać pióra w drugim obiegu, np. na aukcjach kolekcjonerskich typu Allegro czy eBay.

O jakich stopach zwrotu możemy mówić?

Reklama
Reklama

Ceny niektórych egzemplarzy, choćby wspomnianego pióra Agatha Christie, wzrosły w ciągu 20 lat dwu-, a nawet trzykrotnie w stosunku do pierwotnej ceny sprzedaży. Dodam, że mówimy tutaj o podstawowej wersji, a istnieje jeszcze bardziej limitowana edycja, przeznaczona na rynek azjatycki. Pióro dedykowane słynnej autorce powieści kryminalnych w swoim klipsie posiada postać węża, który w Azji wywołuje negatywne skojarzenia. Firma Montblanc musiała zatem dokonać lekkiej modyfikacji i zastąpić węża postacią smoka, który z kolei w kulturze azjatyckiej jest bardzo dobrze postrzegany. Tym samym wartość tych egzemplarzy jeszcze wzrosła.

W jaki sposób kolekcjonować pióra? Czy skupiać się na konkretnych modelach czy raczej zbierać wszystkie z całej serii?

Radziłbym skupić się raczej na konkretnych modelach. Niestety, wiele zależy od wyczucia. Na przykład Montblanc wypuszcza co roku dwa modele piór w ramach limitowanych serii: Wybitni Pisarze oraz Mecenasi Sztuki. Nie wszystkie z nich cieszą się jednak taką popularnością jak pióro Agatha Christie.

Jak duży wpływ na cenę pióra ma fakt, że było ono użyte do podpisania doniosłego aktu historycznego, bądź należało do znanej osoby?

Takie egzemplarze mają raczej większą wartość muzealną niż kolekcjonerską. Zdarzają się oczywiście wyjątki. Najlepszym przykładem są pióra ofiarowane na cele charytatywne przez prezydenta Bronisława Komorowskiego czy premiera Jerzego Buzka.

—rozmawiał Bartosz Mszyca

Czy kolekcjonowanie piór można traktować jako inwestycję?

Sławomir Malchrowicz: W Polsce jest to raczej pasja. Rynek kolekcjonerski w naszym kraju nie jest jeszcze tak rozwinięty jak w Europie Zachodniej, gdzie zbieranie piór można faktycznie uznać za inwestycję. Aczkolwiek i u nas niektóre pióra są wyjątkowo poszukiwane, a ich wartość wzrasta, czasem nawet kilkakrotnie w stosunku do ceny detalicznej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Ekonomia
Polska dekada innowacji: z akwarium na bezkresne morze
Ekonomia
Festiwal innowacji w Rzeszowie: szansa dla młodych i dla biznesu
Ekonomia
Dzięki BraveCampowi uczelnie budują przestrzeń do innowacji
Ekonomia
Polskie MŚP ciągle z potencjałem
Ekonomia
Open source wspiera profesjonalistów medycznych
Reklama
Reklama