Choć start-up myTaxi jest wspierany przez grupę Deutsche Telekom, właściciela T-Mobile, firma wprowadzając usługę płatności mobilnych nie zdecydowała się na wprowadzenie NFC. Dlaczego?

- Uważam, że w przyszłości będzie współistniało kilka technologii płatności mobilnych, które się sprawdzą, to znaczy otrzymają odpowiednią promocję i zostaną zaakceptowane przez użytkowników. Będą funkcjonować oczywiście zależnie od kontekstu transakcji, kwoty itd. Co za tym idzie można się spodziewać, że w przyszłości rozwiązań będzie znacznie mniej niż dzisiaj. Zobaczymy jeszcze wiele nowych inicjatyw, bo to dopiero start wyścigu o miejsce w smartfonach Polaków - mówi rpkom.pl Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający myTaxi w Polsce, która oferuje  aplikację mobilną do zamówienia taksówek.

- W taksówce, gdzie kierowca i pasażer posiadają urządzenie mobilne i aplikację mytaxi, nie widzę wygodniejszej niż oferowana przez nas forma płatności. Jest bezpieczna, bo jest autoryzowana kodem PIN i trwa kilka sekund. W tym przypadku NFC jest po prostu niepotrzebne. Naturalnie istnieje szereg innych usług, gdzie technologia zbliżeniowa ma uzasadnienie i szerokie zastosowanie - dodaje.

Jednym z inwestorów zaangażowanych w mytaxi jest T-Ventur Holding z grupy Deutsche Telekom. Szef polskiej części mytaxi nie zdradza, czy firma ma wsparcie T-Mobile Polska.

Pytany o wyniki finansowe spółki odpowiada: - Nasze przedsięwzięcie nie jest jeszcze rentowne, jesteśmy w fazie dynamicznego wzrostu i dużo inwestujemy w rozwój usługi. Spodziewamy się osiągnąć rentowność w perspektywie trzech lat.