Banki wykorzystują geolokaliację w usługach dla klientów

Banki zaczynają używać geolokalizacji w oferowanych klientom usługach. Można dzięki temu znaleźć najbliższy oddział, ale także sklep, ?który udzieli nam zniżki.

Publikacja: 24.08.2014 11:59

Banki wykorzystują geolokaliację w usługach dla klientów

Foto: Bloomberg

Geolokalizacja jest wykorzystywana przez banki głównie w bankowości mobilnej. Większość tych aplikacji umożliwia klientom wyszukanie najbliższych bankomatów i oddziałów banku poprzez wyświetlenie ich położenia na mapie. Ale to niejedyne korzyści.

– Ciekawą formą wyszukiwania, którą jako jeden z pierwszych banków wprowadził Pekao, jest rozwiązanie łączące geolokalizację z tzw. rozszerzoną rzeczywistością. Dzięki funkcji rozszerzonej rzeczywistości, korzystając z kamery urządzenia, klient może zlokalizować bankomaty, oddziały i punkty rabatowe Pekao oraz bankomaty sieci Euronet – mówi Rafał Witczak, dyr. biura bankowości elektronicznej w Pekao.

Jak to wygląda w praktyce? Wyszukiwarka pozwala na odnalezienie punktów i zaprezentowanie ich na obrazie z kamery.

Geolokalizację do wyszukiwania oraz powiadamiania o znajdujących się w pobliżu sklepach i punktach usługowych, w których posiadacz konta czy karty kredytowej dostanie rabat, wykorzystują Citi Handlowy i mBank.

– Umożliwiamy klientom wyszukanie najbliższych partnerów banku oferujących zniżki na nasze karty kredytowe i debetowe. Klient może określić, w jakiej odległości od miejsca, w którym jest, takie punkty mają się znajdować: 1 km, 5 km czy może aż 10 km. Wyniki pokazywane są w postaci listy lub punktów na mapie – tłumaczy Szymon Kurnicki, ekspert w biurze produktów zdalnych i nowych technologii Citi Handlowy.

mBank wykorzystuje geolokalizację m.in. do programu rabatowego – można z niego korzystać za pośrednictwem serwisu bankowości elektronicznej, aplikacji na Facebooku oraz aplikacji bankowości mobilnej. Geolokalizacja w przypadku mOkazji wykorzystywana jest do tego, aby poinformować lub przypomnieć klientowi o zniżce, z której może skorzystać, gdy znajduje się właśnie w pobliżu punktu partnera.

– Aplikacja powiadamia klienta, że w okolicy znajduje się np. punkt z mOkazją. Takie punkty „ładowane" są na telefon i klienci na mapie mogą sprawdzić odległość, która dzieli ich od tych miejsc – tłumaczy Piotr Hibner, szef kanałów elektronicznych mBanku. Co ważne, każdy klient może w dowolnym momencie wyłączyć opcję geolokalizacji. Obecnie korzysta z niej jednak już ponad połowa użytkowników nowej aplikacji mobilnej.

Oferty są sprofilowane pod kątem konkretnego klienta, by były dla niego jak najbardziej atrakcyjne. – Bo to sam klient decyduje, z którego rabatu chce skorzystać – dodaje ekspert mBanku.

Geolokalizacja jest wykorzystywana przez banki głównie w bankowości mobilnej. Większość tych aplikacji umożliwia klientom wyszukanie najbliższych bankomatów i oddziałów banku poprzez wyświetlenie ich położenia na mapie. Ale to niejedyne korzyści.

– Ciekawą formą wyszukiwania, którą jako jeden z pierwszych banków wprowadził Pekao, jest rozwiązanie łączące geolokalizację z tzw. rozszerzoną rzeczywistością. Dzięki funkcji rozszerzonej rzeczywistości, korzystając z kamery urządzenia, klient może zlokalizować bankomaty, oddziały i punkty rabatowe Pekao oraz bankomaty sieci Euronet – mówi Rafał Witczak, dyr. biura bankowości elektronicznej w Pekao.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień