Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander:
Ich śladem w najbliższym czasie mogą pójść kolejne instytucje. Obniżki marż, które obserwowaliśmy w ostatnim czasie, miały za zadanie pomóc bankom zdobyć dodatkowych klientów, aby zrealizowały tegoroczne plany sprzedażowe. Zapewniają też wnioski kredytowe na początek 2015 roku, kiedy na rynku nieruchomości panuje zwykle spowolnienie. Z końcem grudnia kończy się jednak część obowiązujących obecnie promocji. Podwyżki zobaczymy więc w kolejnych bankach.
Trzeba jednak dodać, że w minionym miesiącu pojawiły się również obniżki. Były one jednak niewielkie i nie objęły kredytów z minimalnym, 5 -proc. wkładem własnym. Wprowadziły je PKO BP i Bank BPH. W tym drugim banku marża kredytów z wysokim – 25-proc. – wkładem własnym spadła do bardzo atrakcyjnego poziomu 1,35 proc. Tak niskiej marży nie notowaliśmy od lipca br.
Obserwowane obniżki nie zrównoważyły jednak podwyżek. W związku z tym średnia marża wzrosła: dla kredytów z wysokim wkładem własnym z 1,78 proc. do 1,8 proc., a z minimalnym wkładem – z 2,19 do 2,24 proc.
Do najwyższego w historii poziomu wzrosła także różnica między marżami kredytów z niskim i wysokim wkładem własnym. Obecnie jest to aż 0,44 pkt proc. Dla porównania: w 2013 r. różnica między kredytem bez żadnego wkładu własnego a takim z 25-proc. wkładem wynosiła jedynie 0,23 pkt proc. Rozbieżność w poziomie marż systematycznie rośnie, ponieważ banki coraz większą wagę przykładają do ryzyka związanego z niskim wkładem własnym.