Ubezpieczenie OC samochodu i autocasco. Szkoda całkowita

Po wypadku właściciel pojazdu występuje o odszkodowanie albo z polisy OC, albo autocasco. W pierwszym przypadku szkoda może być uznana za częściową, a w drugim – za całkowitą. A od tego zależy wielkość świadczenia.

Publikacja: 20.02.2015 04:35

Właściciele samochodów często skarżą się na to, w jaki sposób towarzystwa wyliczają odszkodowania po

Właściciele samochodów często skarżą się na to, w jaki sposób towarzystwa wyliczają odszkodowania po wypadku

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

W ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów szkoda całkowita ma miejsce wtedy, kiedy auto uległo zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy. O szkodzie całkowitej mówimy też wtedy, gdy samochód jest uszkodzony w takim zakresie, że przewidywane koszty naprawy przekraczają jego wartość rynkową  sprzed powstania szkody.

Inaczej jest w autocasco. Tutaj wszystko zależy od umowy między ubezpieczycielem a jego klientem. Czyli w praktyce liczy się to, jakie zapisy znajdują się w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU).

Towarzystwa za szkodę całkowitą uznają taką, przy której przywrócenie pełnej sprawności i bezpieczeństwa auta nie jest możliwe z technicznego punktu widzenia. Istnieje też druga możliwość: szkoda całkowita jest wówczas, gdy koszty naprawy przekraczają jakiś procent (najczęściej jest to 70 proc.) określonej w umowie wartości. Może to być 70 proc. wartości pojazdu bezpośrednio przed szkodą albo też 70 proc. sumy ubezpieczenia.

Czasem definicja szkody całkowitej zależy od wybranego wariantu autocasco. W jednym wariancie może to być 70 proc wartości pojazdu sprzed szkody, a w innym (u tego samego ubezpieczyciela) np. 90 proc.

Poszkodowany pod parasolem ochronnym

Zasadą jest, że poszkodowany powinien otrzymać od ubezpieczyciela sprawcy kolizji czy wypadku pełną rekompensatę za poniesione straty. Oznacza to, że nie może otrzymać ani mniej (bo wtedy rekompensata nie byłaby całkowita), ani więcej (gdyż wówczas wzbogaciłby się na szkodzie).

W komunikacyjnym ubezpieczeniu OC o szkodzie całkowitej można mówić tylko wtedy, gdy przewidywane koszty naprawy uszkodzonego w wypadku auta przekraczają 100 proc. jego wartości sprzed wypadku lub gdy ze względów bezpieczeństwa pojazd nie powinien być naprawiany.

Jeżeli dojdzie do szkody całkowitej, odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy wypadku powinno odpowiadać wartości pojazdu sprzed szkody. Jeśli zatem zniszczeniu ulegnie stary samochód, to nie liczmy na odszkodowanie pozwalające na kupno auta z salonu.

Po wypadku, w wyniku którego samochód został całkowicie zniszczony, pozostaje jeszcze wrak. Przeważnie jest on coś wart. Ubezpieczyciel wypłaca więc różnicę między wartością samochodu przed i po szkodzie, a pozostałą część pieniędzy poszkodowany powinien uzyskać ze sprzedaży zniszczonego pojazdu.

Taki sposób wyliczania odszkodowania jest dla towarzystw ubezpieczeniowych bardziej opłacalny niż pokrywanie kosztów naprawy. Przykładowo, jeżeli wartość auta przed wypadkiem wynosiła 30 tys. zł, wartość wraku to 15 tys. zł, a koszty naprawy wyniosłyby 20 tys. zł, to w przypadku rozliczania szkody jako całkowitej ubezpieczyciel wypłaciłby 15 tys. zł, a uznając szkodę za częściową – 20 tys. zł. Dlatego towarzystwa chętnie kwalifikują szkodę jako całkowitą.

Kluczowe znaczenie ma to, jak zostanie ustalona wartość auta przed szkodą, wartość pozostałości oraz koszty naprawy. Zdarza się, że ubezpieczyciele zaniżają wartość pojazdów używanych, a równocześnie ustalają koszty hipotetycznej naprawy na maksymalnie wysokim poziomie. Dzięki temu łatwiej wykazać, że szkoda jest całkowita.

W autocasco różne warianty

Wysokość odszkodowania z tytułu szkody całkowitej w ubezpieczeniu autocasco ustala się jako różnicę między wartością samochodu bezpośrednio przed szkodą a jego wartością w stanie uszkodzonym. Wartość przed szkodą jest określana zgodnie z katalogiem Eurotax lub Info-Expert. Są więc brane pod uwagę notowania rynkowe pojazdu danej marki, typu i roku produkcji. Uwzględnia się też wyposażenie, przebieg i stan techniczny. Oczywiście, wartość auta przed szkodą nie może być większa niż suma ubezpieczenia z dnia zawarcia umowy.

Jak tłumaczy Lidia Alagierska z Uniqa, w  przypadkach innych niż utrata pojazdu, np. w wyniku kradzieży, odszkodowanie pomniejsza się o wartość rynkową pozostałości, czyli nieuszkodzonych elementów lub zespołów pojazdu.

Jeżeli ubezpieczyciel umożliwił wykupienie bardziej korzystnego wariantu, czyli uzależnienie szkody całkowitej od sumy ubezpieczenia (a nie od wartości pojazdu przed szkodą), wysokość odszkodowania z tytułu szkody całkowitej stanowi różnicę między sumą ubezpieczenia a wartością pojazdu po wypadku.

– Oznacza to, że jeśli w umowie ubezpieczenia samochodu na dany rok jest ustalona kwota np. 40 tys. zł, to po wypadku podstawą do wyliczania odszkodowania jest właśnie ta kwota, a nie wartość samochodu z dnia szkody, czyli np. 35–37 tys. zł - mówi Artur Piechel z Warty.

Niektóre towarzystwa oferują możliwość wykupienia gwarantowanej sumy ubezpieczenia (GSU) dla nowych aut.

– Na przykład klient wybiera w salonie samochód za 50 tys. zł i wykupuje opcję trzyletniej gwarantowanej sumy ubezpieczenia. Ma szkodę w trzecim roku posiadania samochodu, gdy jego realna wartość  spadła do 30 tys. zł – tłumaczy Artur Piechel. – Dzięki odpowiedniemu ubezpieczeniu podstawą do wyliczenia szkody całkowitej jest wartość 50 tys. zł. Po sprzedaży wraku i odebraniu odszkodowania właściciel auta będzie miał 50 tys. zł, a więc kwotę, za którą będzie mógł kupić nowy samochód.

Koszty naprawy odmiennie liczone

Przy kwalifikowaniu szkody  duże znaczenie ma sposób wyliczania kosztów naprawy. Bywa, że inaczej jest to robione na potrzeby uznania szkody za całkowitą, a inaczej, gdy szkoda ma być traktowana jako częściowa.

– Zdarza się, że ubezpieczyciele przy wyliczaniu szkody całkowitej uwzględniają wyłącznie ceny nowych, oryginalnych części zamiennych oraz koszt robocizny ustalany przez autoryzowane warsztaty danej marki (tzw. ASO), bez względu na wariant, w jakim została zawarta umowa – mówi Łukasz Kuryłowicz z Proama. – Dzieje się tak nawet wtedy, gdy posiadany przez klienta wariant autocasco dopuszcza w przypadku szkody częściowej likwidację przy zastosowaniu tańszych części oraz naprawę w warsztatach bez autoryzacji.

Konsekwencją tego jest większe prawdopodobieństwo, że koszty naprawy  przewyższą 70 proc. wartości pojazdu, a zatem zostanie przekroczony próg umożliwiający uznanie szkody za całkowitą. Co za tym idzie, odszkodowanie zostanie ustalone po uwzględnieniu wartości wraku.

Zdarza się też, że towarzystwa oferują kierowcom różne warianty ubezpieczenia autocasco. Wtedy sposób wyliczenia kosztów naprawy może zależeć od wybranego wariantu. Kto zdecyduje się na tańszy, powinien się spodziewać mniej korzystnego sposobu wyliczania, czy szkoda jest całkowita czy częściowa.

Ile kosztuje wrak

Wartość rynkową pozostałości po aucie ustala się indywidualnie, w zależności od rozmiaru uszkodzeń, stopnia zużycia pojazdu lub jego części.

– Stosujemy systemy eksperckie firmy Eurotax lub Info-Ekspert. Posiłkujemy się wynikami aukcji internetowych – podaje Agnieszka Rosa z PZU.

Chodzi o to, by oszacować możliwie najbardziej realną wartość rynkową uszkodzonego pojazdu. Jest to cena, za jaką ubezpieczony właściciel samochodu może zbyć wrak.

Czasem towarzystwa proponują poszkodowanym pomoc w  sprzedaży pozostałości za realne kwoty oferowane przez konkretne podmioty w drodze licytacji online. Uszkodzony pojazd wystawia się na profesjonalnej platformie internetowej.

– Oferta potencjalnego nabywcy jest przedstawiana klientowi, który może z niej skorzystać lub poszukać nabywcy na własną rękę – twierdzi Joanna Kozik z Gothaer.

>Wytyczne KNF w sprawie likwidacji szkód komunikacyjnych

Do końca marca 2015 r. towarzystwa ubezpieczeń muszą wprowadzić w życie wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych.

Wytyczna 19. odnosi się do szkody całkowitej i częściowej w ubezpieczeniu OC. Zgodnie z nią, gdy nie wystąpiła szkoda całkowita, ubezpieczyciel nie powinien ustalać świadczenia w takiej wysokości, że uprawniony z umowy ubezpieczenia OC miałby ograniczone możliwości naprawy pojazdu.

Towarzystwo ubezpieczeń powinno stosować identyczne kryteria ustalania wysokości świadczenia niezależnie od tego, czy wylicza świadczenie po wystąpieniu szkody częściowej, czy też bada ewentualną zasadność uznania szkody za całkowitą.

W przypadku uznania szkody za całkowitą ubezpieczyciel powinien udzielić osobie uprawnionej do odszkodowania z OC pomocy przy zagospodarowaniu pozostałości pojazdu. Na przykład na prośbę uprawnionego powinien przedstawić ofertę zakupu pozostałości samochodu za kwotę zgodną z wyceną zaproponowaną przy ustalaniu wysokości odszkodowania. Innym rozwiązaniem może być wskazanie podmiotu, który jest gotów nabyć pozostałości za tę właśnie cenę. Gdyby nie było to możliwe (kwota wynikająca z wyceny szkody nie byłaby akceptowana przez potencjalnych kupujących), wysokość odszkodowania powinna być odpowiednio skorygowana, z uwzględnieniem rynkowej ceny wraku.

Skargi do Rzecznika Ubezpieczonych

Ze skarg napływających do rzecznika ubezpieczonych można wyciągnąć wniosek, że kierowcy mają teraz trochę mniej problemów przy likwidowaniu szkody całkowitej. Dotyczy to zwłaszcza ubezpieczenia autocasco.

W 2012 r. do rzecznika wpłynęło 558 skarg związanych ze szkodą całkowitą likwidowaną z ubezpieczenia OC. Rok później takich skarg było 592, a w 2014 r. ich liczba spadła do 517.

Z kolei skarg odnoszących się do szkody całkowitej likwidowanej z autocasco w 2012 r. było 270, w 2013 r. – 307, zaś w 2014 r. – 212.

Jak to jest w przepisach

Powszechnie obowiązujące prawo nie definiuje pojęcia szkody całkowitej. Termin ten wywodzi się z praktyki ubezpieczeniowej powstałej w toku likwidacji szkód zarówno z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jak i ubezpieczenia autocasco. Należy zwrócić uwagę na podstawowy podział szkody na całkowitą i częściową. Rozróżnienie to trafnie zobrazowano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z  12 lutego 1992 r. (sygn. akt I ACr 30/92, OSA 1993, nr 5, poz. 32). Wskazano tam, że szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy, a koszt naprawy nie przekracza wartości w dniu ustalenia przez zakład ubezpieczeń tego odszkodowania. Natomiast szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody.

źródło: strona WWW rzecznika ubezpieczonych

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy