Korea Płn. znów nie zdołała wynieść satelity na orbitę. Ale będzie próbować dalej

Pierwsza próba wyniesienia na orbitę satelity, podjęta przez Koreę Północną w maju, zakończyła się fiaskiem i upadkiem do morza rakiety Cholima-1.

Drugą próbę przeprowadzono w czwartek przed świtem. Tym razem zawieść miał jeden z dopalaczy rakiety.

Korea Północna chce szpiegować z orbity USA i Koreę Południową

Korea Północna chce umieścić na orbicie swojego pierwszego, wojskowego satelitę szpiegowskiego i zapowiada stworzenie sieci satelitów, które monitorowałyby działania wojsk USA i Korei Południowej w rejonie Półwyspu Koreańskiego.

Czytaj więcej

Polityka

Kim Dzong Un każe budować rakiety i szykować się na wojnę

Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, wezwał do przyspieszenia produkcji rakiet i pocisków art...

Agencja KCNA podaje, że czwartkowa próba zakończyła się niepowodzeniem w trzeciej fazie lotu rakiety.

Armia Korei Południowej oświadczyła, że śledziła lot rakiety od momentu jej wystrzelenia i potwierdziła, że próba zakończyła się niepowodzeniem. Teraz południowokoreańska armia będzie próbowała znaleźć wrak rakiety.

Alarm w Japonii, Biały Dom potępia próbę Korei Północnej

W związku z podjętą przez Koreę Północną próbą w Japonii, tuż przed 4 rano czasu lokalnego, ogłoszono alarm nakazując mieszkańcom prefektury Okinawa poszukiwanie schronienia. Alarm odwołano po ok. 20 minutach.

Hirokazu Matsuno, sekretarz gabinetu premiera Fumio Kishida, potępił działania Korei Północnej jako "zagrożenie dla regionalnego bezpieczeństwa".

Matsuno dodał, że szczątki rakiety spadły do Morza Żółtego, Morza Wschodniochińskiego i do Pacyfiku.

Biały Dom również potępił próbę, jako naruszającą wiele rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Departament Stanu USA wezwał Koreę Północną do powstrzymania się od "dalszej groźnej działalności".