Rzeczniczka MSZ Rosji: Ludzie radzieccy ocalili Europę w połowie XX wieku

"Zachodnia Europa, pogrążająca się w recesji, dawno straciła instynkt przetrwania, tonie, z Ukrainą przywiązaną do nóg" - napisała na swoim kanale w serwisie Telegram Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji.

Publikacja: 03.02.2023 09:13

Maria Zacharowa

Maria Zacharowa

Foto: PAP/EPA

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 345

Zacharowa komentuje słowa prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, który skarży się, że "tempo sankcji wobec Rosji słabnie", a Rosja "szybciej przystosowuje się do ograniczeń".

"Gdyby nie sankcje z 2014 roku i późniejsze, dawno temu udusilibyśmy się od nadmiaru wygody i pieniędzy za ropę" - pisze Zacharowa dodając, że "elity narzucone Rosji przez Zachód w latach 90-tych nie pozwoliły się jej rozwijać" (chodzi o demokratyczne władze Rosji z czasu rządów prezydenta Borysa Jelcyna - red.).

Czytaj więcej

Wiceszef MSZ: Naszym celem jest, by Rosja została pokonana, by straciła twarz

Następnie rzeczniczka MSZ Rosji przekonuje, że zachodnia Europa "pogrążająca się w recesji dawno straciła instynkt przetrwania i tonie, z Ukrainą przywiązaną do nóg"

"W połowie XX wieku zachodnia Europa została uratowana przed samą sobą przez ludzi radzieckich" - stwierdza następnie Zacharowa dodając, że "szczerze mówiąc teraz zastanowiłaby się nad tym (ocaleniem Europy - red.) dwa razy".

W pierwszej fazie wojny (w latach 1939-1941) ZSRR był sojusznikiem III Rzeszy, dokonując w tym czasie agresji przeciwko Polsce i Finlandii oraz aneksji krajów bałtyckich

ZSRR Józefa Stalina, wbrew słowom Zacharowej, ponosi współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej, o której pisze rzeczniczka MSZ Rosji - w pierwszej fazie wojny (w latach 1939-1941) ZSRR był sojusznikiem III Rzeszy, dokonując w tym czasie agresji przeciwko Polsce i Finlandii oraz aneksji krajów bałtyckich. Dopiero po ataku III Rzeszy na ZSRR 22 czerwca 1941 roku Związek Radziecki został sojusznikiem aliantów zachodnich. ZSRR udało się wyprzeć Niemców ze swojego terytorium w dużej mierze dzięki pomocy otrzymywanej od USA w ramach tzw. lend-lease.

Zacharowa komentuje słowa prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, który skarży się, że "tempo sankcji wobec Rosji słabnie", a Rosja "szybciej przystosowuje się do ograniczeń".

"Gdyby nie sankcje z 2014 roku i późniejsze, dawno temu udusilibyśmy się od nadmiaru wygody i pieniędzy za ropę" - pisze Zacharowa dodając, że "elity narzucone Rosji przez Zachód w latach 90-tych nie pozwoliły się jej rozwijać" (chodzi o demokratyczne władze Rosji z czasu rządów prezydenta Borysa Jelcyna - red.).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie
Dyplomacja
Niemiecki dziennik z uznaniem o Polsce: Kluczowy kraj NATO, ma wpływy w USA