UE: Nie ma porozumienia ws. limitu cen gazu. Będą dalsze rozmowy

Przywódcy państw UE zakończyli kolejną debatę ws. reakcji wspólnoty na kryzys energetyczny bez porozumienia ws. wprowadzenia limitu cen gazu. W piątek nad ranem rozmowy zakończyły się uzgodnieniem ws. dalszego sprawdzania możliwości wprowadzenia ceny maksymalnej gazu.

Publikacja: 21.10.2022 06:50

Ursula von der Leyen

Ursula von der Leyen

Foto: AFP

UE mierzy się z kryzysem energetycznym wywołanym gwałtownym wzrostem cen gazu, które napędzają inflację i zwiększają ryzyko recesji w Europie. Jedną z głównych przyczyn kryzysu jest ograniczenie dostaw gazu przez Rosję w reakcji na sankcje nałożone na nią po wybuchu wojny na Ukrainie.

Mamy bardzo dobrą mapę drogową do dalszych prac w kwestii cen energii

Ursula von der Leyen, szefowa KE

Państwa UE osiągnęły porozumienie ws. wypełnienia magazynów gazu i odebranie nadmiarowych zysków firmom energetycznym, które mają być wydane na pomoc konsumentom, którzy muszą płacić coraz wyższe rachunki.

Na szczycie w Brukseli przywódcy UE poparli propozycje Komisji Europejskiej dotyczące wprowadzenia alternatywnej ceny referencyjnej dla skroplonego gazu ziemnego i dobrowolnych wspólnych zakupów gazu, chociaż do wdrożenia tych decyzji konieczne będzie przyjęcie przepisów prawnych, które będą przedmiotem negocjacji w nadchodzących tygodniach.

Jednak po tygodniach negocjacji między przywódcami państw UE, ministrami i dyplomatami, szczyt zakończył się ok. 2 nad ranem bez decyzji ws. limitu cen gazu.

Czytaj więcej

Energetyczna izolacja Niemiec w UE. Po raz pierwszy są poza głównym nurtem

- Mamy bardzo dobrą mapę drogową do dalszych prac w kwestii cen energii - oświadczyła po zakończeniu szczytu szefowa KE, Ursula von der Leyen.

W konkluzjach ze szczytu czytamy, że przywódcy państw UE poproszą swoich ministrów i Komisję Europejską o "przedstawienie konkretnych decyzji" ws. "tymczasowego dynamicznego korytarza cenowego transakcji dotyczących gazu", które ograniczyłyby wzrost cen oraz limitu cen gazu wykorzystywanego do produkcji prądu.

Analiza ma obejmować "koszty i zyski" wprowadzenia limitu cen gazu dla sektora energetycznego - czytamy w konkluzjach ze szczytu. Niektóre państwa UE obawiają się, że wprowadzenie limitu cen gazu może sprawić, że gaz popłynie do krajów poza UE, takich jak Wielka Brytania, w których limit nie będzie obowiązywał. 

W konkluzjach ze szczytu nie ma żadnych ram czasowych wyznaczających perspektywę, w której miałyby zostać podjęte decyzje ws. limitu cen gazu. Ministrowie ds. energii państw UE będą o tym rozmawiać we wtorek.

Na czele niewielkiej grupy państw sprzeciwiających się wprowadzeniu limitu cen gazu stoją Niemcy.

UE mierzy się z kryzysem energetycznym wywołanym gwałtownym wzrostem cen gazu, które napędzają inflację i zwiększają ryzyko recesji w Europie. Jedną z głównych przyczyn kryzysu jest ograniczenie dostaw gazu przez Rosję w reakcji na sankcje nałożone na nią po wybuchu wojny na Ukrainie.

Państwa UE osiągnęły porozumienie ws. wypełnienia magazynów gazu i odebranie nadmiarowych zysków firmom energetycznym, które mają być wydane na pomoc konsumentom, którzy muszą płacić coraz wyższe rachunki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie