Spotkają się w stolicy Francji, by porozmawiać o sytuacji w Donbasie w ramach tzw. formatu normandzkiego. To, że w warunkach rosnącego napięcia Władimir Putin zgodził się na wysłanie do Paryża swojego człowieka, samo w sobie – jak uważają komentatorzy w Kijowie – już jest przełomem. Ukraińskiego przywódcę będzie reprezentował szef prezydenckiego biura Andrij Jermak, w imieniu Berlina uda się tam Jens Plötner, doradca ds. polityki zagranicznej kanclerza Niemiec, a Emmanuel Bonne zasiądzie do rozmów z ramienia francuskiego przywódcy. Putin wydeleguje zastępcę szefa administracji Kremla Dmitrija Kozaka.