Grecja i Finlandia w ubiegłym miesiącu zawarły porozumienie po współpracy wojskowej i obronnej, którego elementem jest zakup przez Grecję trzech francuskich fregat za ok. 3 mld euro.
Ateny zakontraktowały już wcześniej we Francji zakup 24 myśliwców Rafale.
- Po raz pierwszy jest jasno wskazane, że w przypadku ataku państwa trzeciego na jedno z dwóch państw, otrzyma ono pomoc wojskową od drugiego sojusznika - powiedział Mitsotakis na forum greckiego parlamentu, który ma w czwartek ratyfikować umowę z Francją.
- Wszyscy wiemy, kto grozi komu casus belli w rejonie Morza Śródziemnego - dodał, nie wymieniając jednak z nazwy Turcji.
Źródłem konfliktu między Grecją a Turcją jest kwestia ustalenia granic ich szelfów kontynentalnych i granic morskich.