B.K. w pozwie przeciwko Skarbowi Państwa domagała się zasądzenia 200 tys. zł zadośćuczynienia. Jak uzasadniała, w wyniku błędów popełnionych przez personel medyczny podczas porodu jej syna, stał się on osobą głęboko niepełnosprawną, niezdolną do samodzielnego funkcjonowania. Jednocześnie poinformowała, że wina Skarbu Państwa, reprezentowanego przez Wojewodę za zaniedbania okołoporodowe w postaci czterokończynowego porażenia mózgowego została przesądzona prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi (IIC 1035/03).
Nawiązanie relacji matka-syn
Jako podstawę prawną swojego roszczenia kobieta wskazała art.23 kodeksu cywilnego podnosząc, że szczególna więź rodziców z dzieckiem , przysługująca zarówno dziecku, jak i rodzicom w prawidłowo funkcjonującej rodzinie zasługuje na status dobra osobistego. W wyniku zaniedbań, których dopuścił się personel medyczny , za które odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa, reprezentowany przez Wojewodę, doznała krzywdy polegającej na konieczności wychowywania niepełnosprawnego dziecka. B.K. stwierdziła, że nie miała możliwości wychowywania zdrowego dziecka i nawiązania z nim relacji matka-syn. Dodała, iż w związku z tym, że jej syn nie jest w stanie samodzielnie wykonać żadnej czynności życiowej, cierpi na ciężki, spastyczny niedowład czterokończynowy i głębokie upośledzenie umysłowe z pojawiającymi się okresowo napadami padaczkowymi, musi ona codziennie zmagać się z czynnościami dnia codziennego, co potęguje jej poczucie krzywdy wobec naruszenia jej prawa do życia w pełnej rodzinie
Skarb Państwa, reprezentowany przez Wojewodę wniósł o oddalenie powództwa. W pierwszej kolejności podniosła zarzut przedawnienia roszczenia, wskazując iż zdarzenie z którego B.K. wywodzi swoje roszczenie miało miejsce w 1997 r. , zatem roszczenie objęte pozwem uległo przedawnieniu najpóźniej w 2007 r.
Ponadto Wojewoda wskazał, iż żądanie zadośćuczynienia nie znajduje oparcia w przepisach prawa, gdyż to nie matka została pokrzywdzona zdarzeniem do którego doszło w 1997 r., tylko jej syn. Jednocześnie Skarb Państwa stwierdził, że odpowiedzialność cywilna nie ma charakteru odpowiedzialności absolutnej i nie istnieją podstawy do prawne do jej rozszerzania. – Krzywda powódki ma charakter pośredni, gdyż powstała ona na skutek działań, które wyrządziły szkodę jej synowi – wskazał Wojewoda.
Odnosząc się do naruszenia dóbr osobistych przedstawiciel państwa wskazał, że w opisywanej sprawie prawo powódki do niezakłóconego życia rodzinnego nie zostało naruszone, ponieważ można o tym mówić tylko w sytuacji gdy dochodzi do zerwania istniejących więzi , co z reguły ma miejsce w przypadku śmierci członka rodziny.