Obywateli czeka trudna walka o czyste powietrze

Sąd nie ma podstaw do nakazania rządowi konkretnych działań w sprawie klimatu, chyba że wynikają one z przepisów.

Publikacja: 26.10.2022 21:42

Obywateli czeka trudna walka o czyste powietrze

Foto: Adobe Stock

W środę przed Sądem Okręgowym w Toruniu odbyła się sprawa z powództwa ClientEarth przeciw Skarbowi Państwa. Fundacja, działając w imieniu osoby fizycznej, domaga się stwierdzenia naruszenia jej dóbr osobistych oraz nakazania państwu polskiemu przyjęcia konkretnych celów w kwestii ograniczenia emisji. Choć sąd nie oddalił powództwa na pierwszej rozprawie, eksperci są zgodni, iż szanse na sukces są w tej sprawie małe.

Przede wszystkim trudno będzie wykazać, że doszło do naruszenia dóbr osobistych.

Czytaj więcej

5 obywateli pozywa państwo polskie ws. katastrofy klimatycznej

– W orzecznictwie i doktrynie utrwalił się pogląd, że dobro powszechne (tzn. w równym stopniu dotyczące wszystkich), jak np. nieskażone środowisko, nie daje się zindywidualizować, co jest konieczne do zakwalifikowania go jako dobro osobiste – tłumaczy adwokat dr hab. Wojciech Machała z Uniwersytetu Warszawskiego. W takim samym sensie dobrem powszechnym wydaje się wolność, która do dóbr osobistych została przez ustawodawcę zaliczona – dodaje.

Wskazuje przy tym, że nawet po uznaniu nieskażonego środowiska i sprzyjającego klimatu za dobro osobiste pozostaje problem, czy niedopełnienie generalnego obowiązku dbałości o środowisko i klimat może kwalifikować się jako naruszenie tego dobra przypisanego do konkretnej osoby.

– W tej kwestii również przeważa pogląd, że nie, choć relacja pomiędzy niedopełnieniem takiego obowiązku i ingerencją w wartość doniosłą dla konkretnej osoby daje się stwierdzić, jeśli tylko przyjąć, że takie zaniechanie powoduje poczucie zagrożenia negatywnymi konsekwencjami zdrowotnymi – tłumaczy.

W maju 2021 r. Sąd Najwyższy przyjął uchwałę, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym. Nie blokuje to drogi do dochodzenia naruszenia innych dóbr, np. prawa do zdrowia przez smog.

Czytaj więcej

Prawo do czystego powietrza na wokandzie Sądu Najwyższego

– Zanieczyszczone powietrze zgodnie z wynikami badań już teraz negatywnie wpływa na nasze zdrowie i z tego powodu może naruszać różnego rodzaju dobra osobiste – tłumaczy radca prawny Radosław Górski. – Emisję gazów cieplarnianych znacznie trudniej powiązać związkiem przyczynowo-skutkowym z naruszeniem dóbr osobistych – dodaje.

Orzeczenia i polityka

Prokuratoria Generalna domagała się oddalenia pozwu, wskazując, że rozstrzygnięcie byłoby wchodzeniem sądu w sferę działań władz politycznych. Podobnego zdania są konstytucjonaliści. – Moim zdaniem sąd nie ma kompetencji do wydawania orzeczenia, którego treścią byłyby konkretne zobowiązania rządu do podjęcia określonych czynności – mówi prof. Mirosław Wyrzykowski, sędzia TK w stanie spoczynku. – To kwestia podziału władzy i sąd nie jest właściwy do rozstrzygania tego typu sporów ze skutkiem wiążącym dla organów władzy ustawodawczej i wykonawczej.

Z kolei prof. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że gdyby istniały przepisy rangi ustawowej lub wyższej – prawo europejskie, umowa międzynarodowa – to sąd mógłby wskazać, że władza wykonawcza tych przepisów nie wykonuje. Wówczas byłaby zobowiązana do wykonania ich. Jak przekazała nam Maja Frontczak, radca prawny z kancelarii Gessel, reprezentująca stronę powodową, powołała się ona w sądzie na porozumienie paryskie. Wyznacza ono jednak tylko limit wzrostu temperatury, który państwa mają osiągnąć, a nie konkretne ilości emisji w danych latach. Te wartości określają natomiast naukowcy, a strona powodowa powołała się na raporty naukowe.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Zbigniew Krüger, adwokat, Krüger & Partnerzy

W uchwale Sąd Najwyższy nie dopatrzył się dobra osobistego w postaci prawa do życia w czystym środowisku. O ile jednak można argumentować, że smog wpływa na samopoczucie konkretnej osoby czy jakość jej życia, o tyle w przypadku klimatu sprawa jest jeszcze bardziej ogólna. Dotyczy większej społeczności, a nie indywidualnego powoda czy nawet kilku. Katalog dóbr osobistych jest otwarty i nic nie stoi na przeszkodzie, by wyróżnić nowe ich kategorie. Takie dobra muszą jednak mieć charakter indywidualny, być związane z wewnętrzną sferą człowieka i jednocześnie powszechnie uznane. Nie widzę w tym indywidualnego dobra ani powszechnego jego przyjęcia. Bardzo trudno będzie wykazać związek klimatu z innymi dobrami osobistymi, jak zdrowie czy życie. Można by mówić o wolności od lęku przed skutkami zmian klimatu, ale nie jest to powszechnie uznawane.

W środę przed Sądem Okręgowym w Toruniu odbyła się sprawa z powództwa ClientEarth przeciw Skarbowi Państwa. Fundacja, działając w imieniu osoby fizycznej, domaga się stwierdzenia naruszenia jej dóbr osobistych oraz nakazania państwu polskiemu przyjęcia konkretnych celów w kwestii ograniczenia emisji. Choć sąd nie oddalił powództwa na pierwszej rozprawie, eksperci są zgodni, iż szanse na sukces są w tej sprawie małe.

Przede wszystkim trudno będzie wykazać, że doszło do naruszenia dóbr osobistych.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów