Kamil D. (dane zmienione) został zatrzymany przez ochronę jednego z supermarketów, ponieważ pracownik sklepu zauważył w monitoringu, iż mężczyzna chowa pod bluzę kotleta schabowego. Klient został poproszony do biura. Na miejsce przyjechała policja, która znalazła przy mężczyźnie skradziony towar.
W postępowaniu o wykroczenie Kamil D. został uznany winnym, jednak sąd drugiej instancji zmienił to orzeczenie. Sąd wziął pod uwagę wyjaśnienia mężczyzny, iż towar nabył w innym sklepie tej sieci, co przy takim samym opakowaniu oraz niejednoznaczności zapisu monitoringu, spowodowało nie daje się usunąć wątpliwości co do winy.
Posądzonemu o kradzież mężczyźnie uniewinnienie nie wystarczyło, na drodze cywilnej postanowił domagać się odszkodowania w wysokości 10 tys. zł.
Sąd Rejonowy w Nowym Targu oddalił powództwo, wskazując, iż sklep zasadnie podniósł zarzut braku swojej odpowiedzialności z uwagi na zlecenie czynności z zakresu ochrony profesjonalnej firmie ochroniarskiej (art. 429 Kodeksu cywilnego). Sąd wskazał również, że czynności pracowników firmy ochroniarskiej nie można określić mianem bezprawnego, ponieważ prowadzili je w ramach przysługujących im kompetencji, a nawet obciążającego ich obowiązku strzeżenia mienia. – Podejrzane zachowanie powoda na terenie sklepu, uprawniało do przeprowadzenia kontroli – stwierdził sąd rejonowy.
W apelacji od tego wyroku Kamil D., który miał już wcześniej problemy z prawem (znajdował się pod nadzorem kuratora) przekonywał, że działania jakie były wobec niego prowadzone, zarówno przez pracownika firmy ochroniarskiej jak i pracowników sklepu zostały podjęte pomimo braku jakichkolwiek podstaw, a w szczególności podejrzanego zachowania. Pracownik ochrony wobec policjantów wypowiadał oskarżenia odnośnie kradzieży. Doprowadziło one do uznania, że Kamil D. narusza porządek prawny, co w konsekwencji skutkowało odwieszeniem kar orzeczonych w innych sprawach.